W Kędzierzynie-Koźlu nie zabronią palić węglem

fot. Daniel Polak
fot. Daniel Polak
Sejmik województwa chciał zakazać ogrzewania domów w Kędzierzynie-Koźlu węglem. - To niezgodne z prawem - orzekł sąd.

Jak to chcieli zakazać?! Przecież węgiel to legalne paliwo, a skoro tak, to żadnej władzy nic do tego - oburza się Marcin Kurelowski.

Sejmik województwa był innego zdania i chciał wymusić na władzach miasta wprowadzenie zakazu ogrzewania domów węglem przynajmniej na osiedlach Kłodnica i Pogorzelec. Taką decyzję samorząd podjął po otrzymaniu w ubiegłym roku wyników badań, wskazujących na znaczne przekroczenie norm zanieczyszczeń powietrza w Kędzierzynie-Koźlu.

- Przyjęty przez sejmik plan ochrony powietrza był niezgodny z konstytucją - argumentuje wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla Brygida Kolenda-Łabuś. - Sejmik chciał, żebyśmy do czerwca 2011 roku zlikwidowali ogrzewanie węglem na Pogorzelcu i w Kłodnicy, ale to pomysł zupełnie nierealny.

Gmina nie ma prawnych możliwości zakazywania mieszkańcom palenia w piecach tym, czym zechcą. W przypadku wrzucania do palenisk śmieci, szmat, tworzyw sztucznych czy opon może wprawdzie interweniować straż miejska, ale w odniesieniu do legalnych paliw, takich jak gaz, olej opałowy czy węgiel niczego narzucić się nie da.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu potwierdził taki stan rzeczy i w orzeczeniu wydanym na wniosek władz Kędzierezyna-Koźla uchylił odnoszące się do miasta zapisy wojewódzkiego programu ochrony powietrza.

- Likwidacja ogrzewania węglowego nie daje żadnej gwarancji, że normy zanieczyszczeń nie będą przekraczane. Z analiz powietrza wcale nie wynika, że to domowe piece są winne sytuacji. Znamy tylko skutek w postaci zanieczyszczeń, ale nie przyczynę takiego stanu - mnoży argumenty wiceprezydent Kolenda-Łabuś.

Rzecznik Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego podkreśla, że sejmik wybrał złą drogę naprawy powietrza w Kędzierzynie-Koźlu.

Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online
- To była próba narzucenia konkretnych rozwiązań gminie, która nie ma żadnych możliwości ich realizacji - mówi sędzia Jerzy Krupiński. - Sejmik ma prawo uchwalać programy ochrony powietrza, ale zamiast zakazów i nakazów należy tworzyć rozwiązania zachęcające do zmiany rodzaju ogrzewania. Może to być np. system bodźców finansowych ułatwiających inwestycje w nowoczesne rozwiązania proekologiczne.

Coś na pewno zrobić trzeba, gdyż tej zimy już kilka razy stężenie pyłów w powietrzu było w Kędzierzynie-Koźlu znacznie większe od dopuszczalnego.

- Zima jest długa i mroźna, więc nawet tani węgiel okazuje się dla wielu za drogi. Dlatego ludzie hajcują czym popadnie - mówi pan Stanisław, mieszkaniec Pogorzelca, który swoje mieszkanie ogrzewa węglem. - Chętnie zmieniłbym piec na nowocześniejszy, oszczędniejszy i bardziej ekologiczny, ale mnie nie stać. W takiej sytuacji jest wielu sąsiadów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska