W Kędzierzynie-Koźlu otwarto pierwszą w regionie myjnię dla czworonogów

Daniel Polak
Suczkę Wiki przyprowadziła do myjni Agnieszka Kapica, inspektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami z Kędzierzyna-Koźla.
Suczkę Wiki przyprowadziła do myjni Agnieszka Kapica, inspektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami z Kędzierzyna-Koźla. Daniel Polak
Zasadą działania myjnia dla psów przypomina samoobsługowe myjnie dla samochodów. Wystarczy wrzucić kilka monet (minuta mycia kosztuje złotówkę), umieścić czworonoga na platformie i już można zacząć szorowanie zwierzaka.

- Woda ma optymalną temperaturę 39 stopni Celsjusza, poza tym leje się ona z przyjemnym dla uszu zwierzęcia dźwiękiem - opowiada Barbara Saczko-Bomba, która otworzyła w sobotę myjnię dla psów przy lecznicy dla zwierząt na ul. Korfantego w Kędzierzynie-Koźlu.

O tym, jak bardzo różni się mycie szlauchem od tego w profesjonalnej myjni, jako pierwsza przekonała się suczka Wiki. Ten owczarek nizinny od dwóch lat mieszka w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Kędzierzynie-Koźlu. Wiki bez obaw weszła na platformę, dała się namydlić, umyć i wysuszyć. Tak jej się podobało, że po wszystkim nie chciała nawet wyjść z myjni.

- Do dyspozycji jest kilka programów, umyć tu możemy zarówno psy krótkowłose, jak i te, które mają bardzo dużo sierści - dodaje Barbara Saczko-Bomba.

To pierwsza taka myjnia w regionie i jedna z kilku w Polsce. Z doświadczeń weterynarzy wynika, że co trzeci właściciel psa nigdy nie myje swojego pupila, a reszta robi to sporadycznie i pobieżnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska