W Kędzierzynie-Koźlu psie kupy mogłyby sprzątać maszyny

fot. Daniel Polak
Urzędnicy się spierają, strażnicy miejscy rozkładają ręce, a niemal każdy trawnik i chodnik pełen jest takich niemiłych widoków.
Urzędnicy się spierają, strażnicy miejscy rozkładają ręce, a niemal każdy trawnik i chodnik pełen jest takich niemiłych widoków. fot. Daniel Polak
Szef rady miasta Grzegorz Chudomięt proponuje, aby zwierzęce odchody usuwać odkurzaczami. Urzędnicy nie są przekonani do tego pomysłu.

Po stopnieniu śniegów, chodniki i skwery wyglądają tragicznie.
- Wszędzie jest mnóstwo psich odchodów. To jest obrzydliwe - przyznaje Natalia Kuśnierz, mieszkanka Śródmieścia.

Teoretycznie mieszkańcy powinni sprzątać po swoich pupilach, a pilnować tego mają miejscy strażnicy. W praktyce 30 mundurowych nie jest w stanie sprawdzić tysięcy mieszkańców, którzy wyprowadzają po kilka razy dziennie swoje psy na podwórka. Grzegorz Chudomięt, przewodniczący rady miasta proponuje, by odchody po czworonogach sprzątać za pomocą specjalnych odkurzaczy.

- Miasto mogłoby zlecić to zewnętrznej firmie, albo zakupić takie urządzenia, a ich obsługę powierzyć bezrobotnym np. w ramach prac interwencyjnych - tłumaczy Chudomięt. Rozwiązanie takie radny zaproponował na ostatniej sesji rady miasta. - Skoro odpowiednie instytucje nie potrafią sobie poradzić z tym problemem, a mieszkańcy nie mają w sobie poczucia obowiązku sprzątania po swoich zwierzętach, to trzeba zastosować inne rozwiązania - argumentuje.

Więcej o propozycji Grzegorza Chudomięta przeczytasz w portalu MMkkozle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska