W Kędzierzynie-Koźlu zakończyła się "Gorączka złota"

Daniel Polak
W jednym portfelu nie znaczą praktycznie nic. Zebrane od tysięcy mieszkańców mają sporą wartość.
W jednym portfelu nie znaczą praktycznie nic. Zebrane od tysięcy mieszkańców mają sporą wartość. Daniel Polak
Tym razem w groszówkach zebrano 17 tysięcy złotych. Wszystkie monety ważyły łącznie 1,3 tony.

- Ta kwota wystarcza na to, aby wysłać 20 dzieci na letni wypoczynek do Sulejowa (woj. łódzkie), gdzie jeździmy od lat - wyjaśnia Ryszard Skorek z Polskiego Czerwonego Krzyża, który prowadził zbiórkę.

Wzięły w niej udział placówki oświatowe z terenu powiatu, sklepy i inne firmy.

Nazwa akcji "Gorączka złota" nawiązuje do koloru najdrobniejszych monet, które niewiele znaczą w jednym portfelu, ale zebrane od tysięcy mieszkańców mogą stanowić pokaźną sumę.

W praktyce bywa, że czerwonych puszek PCK wrzucany jest tam także cenniejszy bilon, a nawet banknoty.

Rok temu zebrano około 15 tysięcy złotych. Wówczas na kolonię do Sulejowa planowano jednak wysłać 25 dzieci, dlatego zorganizowano dodatkową loterię fantową, dzięki której pozyskano extra 3 tys. złotych.

Kolonistów wybierają szkolni pedagodzy spośród dzieci z uboższych rodzin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska