Przedstawiciele opolskiej delegatury PIP przeprowadzili kontrolę w kędzierzyńskim MOPS-ie. To efekt interwencji części pracowników, którzy w lutym tego roku poskarżyli się na sytuację panującą w ośrodku.
PIP uznała, że mogło dochodzić w nim do mobbingu. Potwierdziła także, że uwidocznił się konflikt pomiędzy częścią załogi a dyrekcją zakładu. Inspektorzy zaznaczają jednak, że w sprawie mobbingu mówią jedynie o swoich podejrzeniach, a jednoznacznie mógłby to stwierdzić jedynie sąd.
W praktyce wyniki tej kontroli uderzają w Teresę Koczubik, dyrektorkę MOPS-u. Bronią jej z kolei przedstawiciele Sojuszu Lewicy Demokratycznej, partii do której Koczubik należy i którą reprezentuje jako radna powiatowa.
- Ta sprawa ma charakter polityczny - mówi Jolanta Konsek, szefowa powiatowych struktur SLD w Kędzierzynie-Koźlu. I przypomina, że interwencję pracowników prezydent Tomasz Wantuła wykorzystał do zdegradowania Teresy Koczubik do roli szeregowego pracownika (obecnie przebywa ona na zwolnieniu lekarskim).
- W swoim liście, który był podstawą do wszczęcia kontroli przez PIP pracownicy ośrodka skarżą się nie na panią Teresę Koczubik, ale na atmosferę tam panującą. Jej powodem jest m. in. niedofinansowanie tej instytucji. Jeśli ktoś ponosi za to winę, to właśnie prezydent Wantuła, a nie Teresa Koczubik - dodaje Jolanta Konsek.
SLD zarówno w radzie powiatu, jak i radzie miasta jest partią opozycyjną. Trzonem rządzącej koalicji w samorządach jest Komitet Wyborczy Wyborców Tomasza Wantuły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
