W kolejce po pieniądze

Dlaczego nasza gmina nie dostała pieniędzy od wojewody na budowę gimnazjum? Inne gminy się starały i dostały - pytała wołczyńskie władze na ostatniej sesji radna Elżbieta Zabłocka.
- Gdy tylko dowiedzieliśmy się, że są jakieś dodatkowe pieniądze do wzięcia, a jest to 180 tys. zł, natychmiast zaczęliśmy działać. Złożyliśmy odpowiedni wniosek do urzędu marszałkowskiego. No i ciągle czekamy na decyzję. Rada sejmiku wojewódzkiego w głosowaniu zadecyduje, kto dostanie pieniądze. Wiem tylko, że nasz wniosek nie jest jedyny - powiedział burmistrz Wołczyna Zdzisław Wesoły.

Wołczyńska gmina jest jedną z kilkunastu w województwie, które postanowiły w ubiegłym roku, że wybudują nową szkołę.
- Budowa nowoczesnego gimnazjum i hali widowiskowo-sportowej to bardzo ambitny plan. Wołczyńska gmina na ten cel musiała zaciągnąć kredyt. Przeznaczyła na budowę również swoje pieniądze. Ale to nie wystarczyło. Musiała szukać dodatkowych środków i zwróciła się z prośbą o pomoc do kuratorium. My w jej imieniu do wojewody. Ten ostatecznie przydzielił na wołczyńskie gimnazjum 100 tys. zł. Nie jest to dużo, ale Wołczyn w kolejce po pieniądze nie był jedyny - twierdzi zastępca kuratora opolskiego Jerzy Roszkowiak.
Wołczyńskie władze starają się, żeby budowa gimnazjum nie opóźniała się. Zapewniają, że na razie wszystko idzie zgodnie z planem.

- Pomocy szukamy wszędzie. Zwróciliśmy się o nią nawet do opolskich parlamentarzystów. Obiecali, że pomogą - mówi burmistrz Wesoły.
- Wołczyn ma dużą szansę na włączenie swojej inwestycji do projektu rozwoju województwa, czyli na tzw. kontrakt wojewódzki. Wtedy o pieniądze na gimnazjum byłoby łatwiej. Na razie kontrakt jest negocjowany - powiedział Jerzy Roszkowiak.
Na ostateczną decyzję trzeba poczekać. Jeszcze na przełomie maja i czerwca ma wyjaśnić się sprawa pieniędzy z urzędu marszałkowskiego.
- Mam jednak nadzieję, że już we wrześniu 2002 roku nasi uczniowie zasiądą w nowych ławkach w nowej szkole - mówi burmistrz Wesoły.