W kozielskich koszarach raczej nie będzie nowego osiedla. Inwestor nie uzyskał rządowego wsparcia do budowy ponad 300 mieszkań

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Właścicielowi koszarów w Koźlu nie udało się poyskać pieniędzy z rządowego programu wsparcia do budowy mieszkań "Mieszkanie plus". Współpraca z Polskim Funduszem Rozwoju zakończyła się fiaskiem. Inwestycja raczej nie będzie zrealizowana.

Chodzi o teren byłej jednostki wojskowej przy ulicy Synów Pułku. Teren jest obecnie własnością Artura Bocianowskiego, przedsiębiorcy z branży budowlanej.

Biznesmen chciał tam budować mieszkania o powierzchni od 25 do 83 metrów kwadratowych. W sumie miało ich być ponad 300.

Poza remontem budynków powstałyby także parkingi na 300 samochodów oraz elementy małej architektury.

Inwestycja miała być realizowana w oparciu o program „Mieszkanie Plus”. Inwestor współpracował w tej sprawie z Polskim Funduszem Rozwoju. W środę w rozmowie z portalem nto.pl przyznał, że nie dostał dofinansowania do swojej inwestycji. Był bardzo rozżalony na jakość współpracy z przedstawicielami funduszu.

Nie chciał jednak przekreślać całej inwestycji. Zapewniał, że będzie prowadził jeszcze rozmowy z miastem na ten temat. Powodzenie całego projektu w tej sytuacji jest jednak mało prawdopodobne.

Władze gminy trzymały kciuki za powodzenie inwestycji.

Inwestor przygotował m.in. niezbędną dokumentację w postaci koncepcji funkcjonalno-przestrzennej - przypomina Piotr Pękala z biura komunikacji kozielskiego magistratu. - Gmina Kędzierzyn-Koźle od samego początku kibicowała podejmowanym działaniom. Z inicjatywy prezydent Sabiny Nowosielskiej Rada Miasta Kędzierzyn-Koźle podjęła uchwałę, która w myśl obowiązujących przepisów stanowi formalny instrument wsparcia dla inwestora.

Pękala dodaje, że miasto miało świadomość, że rozpoczęcie prac na terenie byłych koszar przedsiębiorca uzależniał od pozyskania środków z programów rządowych. Według nieoficjalnych informacji nto, miasto raczej nie wejdzie z przedsiębiorcą w formułę partnerstwa publiczno-prywatnego.

Teren po byłej jednostce niszczeje od powodzi w 1997 roku. Wcześniej były plany utworzenia tam wyższej uczelni. Część terenów po jednostce przejął dwa lata temu zakon jezuitów.

Obecnie wejście do koszar jest zamknięte. Budynki są częściowo zdewastowane. Ich stan pogarsza się z roku na rok.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska