Do szpitala w Kędzierzynie-Koźlu przyjechali w tym tygodniu lekarze z Krakowa. Szkolili naszych medyków w wykonywaniu biopsji mammotomijnej. Dotychczas miesięcznie wykonywano 24 takie zbiegi, ale teraz ma ich być dużo więcej. Tylko we wtorek wykonano aż dziewięć.
Szpital w Kędzierzynie-Koźlu jako pierwszy w województwie opolskim diagnozuje pacjentów za pomocą mammotomu. Urządzenie, warte ponad 100 tys. zł trafiło do zakładu radiologii i diagnostyki obrazowej. Za jego pomocą lekarze mają możliwość wykrywania raka piersi oraz usuwania niewielkich guzów.
Urządzenie pozwala na pobranie większego preparatu do badania. - Dodatkowo możemy pobrać go podczas jednego kłucia. Korzystając ze strzykawki automatycznej musieliśmy wykonać co najmniej trzy wkłucia, by pobrać zadowalającą ilość preparatu do badań - mówi Mariola Adamska-Cholaś, kierownik zakładu.
Jak mówią lekarze, atutem urządzenia jest fakt, że skraca ono czas leczenia łagodnych zmian. Zabieg można wykonać w ciągu jednego dnia, nie będzie też konieczności zastosowania narkozy, a wyłącznie miejscowego znieczulenia.
Aparat jest przeznaczony do usuwania zmian o charakterze łagodnym. Możemy leczyć nim pacjentki z gruczolakowłókniakiem lub włókniakiem w piersi. - Znaczenie ma tu jednak również wielkość guzka, praktycznie nie powinno się usuwać zmian większych niż dwa centymetry - dodają specjaliści z kozielskiej lecznicy.
Kozielski szpital przoduje w diagnostyce chorób piersi. Posiada także mammograf, pracownię USG z bardzo dobrym aparatem, a także możliwość wykonywania rezonansu.
- Fakt dysponowania sprzętem tej klasy będzie naszym atutem w rozmowach z Narodowym Funduszem Zdrowia. Z pewnością o wiele łatwiej będzie nam pozyskać pieniądze na zabiegi wykonywane powyżej kontraktu - nie ukrywa Marek Staszewski, dyrektor SP-ZOZ.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?