Taką decyzję podjął burmistrz po zgłoszeniach, że w placówkach w mieście drastycznie brakuje miejsc.
Początkowo próbowano rozwiązać ten problem namawiając na zebraniach rodzi-ców, aby zapisywali sześciolatki do szkoły lub do zerówek. Okazało się jednak że chętnych nie było.
Otwarcie nowych oddziałów wiąże się z dodatkowymi wydatkami z budżetu gminy: 97 tys. będzie kosztować adaptacja nieużywanych pomieszczeń w przedszkolu nr 6, 48 tys. - w przedszkolu nr 2. Więcej o 256 650 zł rocznie trzeba będzie wydać również na zapewnienie opieki dzieciom.
A miejsc i tak wciąż będzie mniej niż dzieci w wieku przedszkolnym:
- Z rozeznania, jakie robiliśmy wynika, że powinno wystarczyć miejsc dla dzieci wszystkich pracujących rodziców, gdzie opieka jest niezbędna - uspokaja Wiesław Kuliś, naczelnik wydziału oświaty, kultury i sportu UMiG. - Otwieranie nowej placówki nie miałoby sensu, bo w 2012 roku wszystkie sześciolatki odejdą do szkół, więc obecny przedszkolny boom na pewno niedługo się skończy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?