Teraz biało-czerwone barwy zawisły jednak na baszcie na dobre. Flaga pojawiła się tam 11 listopada ub. r. - i tak już została.
- Docierały do mnie głosy, że flaga biało-czerwona powinna wisieć na baszcie na stałe, więc podjąłem decyzję, by ją tam pozostawić - tłumaczy Andrzej Kasiura, burmistrz Krapkowic. - Generalnie, uważam że mogłyby tam powiewać trzy flagi: Krapkowic, biało-czerwona i unijna. Ale jest to sprawa do przedyskutowania w wolnym czasie, bo wiązałoby się to z dostawieniem dodatkowych masztów.
Kogo interesuje flaga?
Burmistrz podkreśla, że jest nieco zdziwiony zainteresowaniem, jakie powstało wokół flagi na baszcie. Tym bardziej, że temat był poruszany niedawno w Teleexpresie, czyli w ogólnopolskim programie informacyjnym.
Co ciekawe, głos w sprawie flagi na baszcie ponownie zajął także Maciej Sonik.
- Nigdy nie chciałem demontażu naszej samorządowej flagi lokalnej, a przy tym zawsze chciałem, aby biało-czerwona powiewała nad miastem. Skoro mamy budować, a nie dzielić, postawmy trzy maszty zgodnie z zasadami weksylologii i wywieśmy tam trzy symbole, które ludzie mają w sercu. Jeżeli będę mógł pomóc w tej kwestii, to jestem do dyspozycji -napisał starosta na Facebooku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?