W Krapkowicach uratowali młyn z 1852 roku

Bes
Bes
Teraz jest tu hotel i restauracja.

Jeszcze pięć lat temu to miejsce w samym centrum miasta straszyło przechodniów. Dziś Zamkowy Młyn jest ozdobą i pamiątką przeszłości, na dodatek można tu zjeść, przenocować, można będzie też zaczerpnąć rozrywki.

- To była totalna ruina, niemal wszystko trzeba było przebudować, począwszy od wycinania pięciopiętrowych silosów na zboże - mówią Katarzyna i Tomasz Wojtala, współwłaściciele obiektu. - Udało się nam zachować pierwotny charakter tego miejsca dzięki pozostawieniu drewnianych belek i podłóg.

W budynku głównym liczącym ok. 3 tys. mkw. powierzchni mieści się: restauracja na 60 gości, 44 miejsca noclegowe (Zamkowy Młyn ubiega się o nadanie trzech gwiazdek hotelowych), dwupoziomowa sala balowa z antresolą, sala konferencyjna oraz kawiarnia i pub z bilardem.

W przyszłości w budynku stajni zorganizowana ma być kręgielnia, galeria artystyczna, sklepik z pamiątkami i druga sala balowa. W planie jest małe muzeum.

Więcej - 22 kwietnia w krapkowicko -strzeleckim bezpłatnym dodatku nto.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska