Jeszcze pięć lat temu to miejsce w samym centrum miasta straszyło przechodniów. Dziś Zamkowy Młyn jest ozdobą i pamiątką przeszłości, na dodatek można tu zjeść, przenocować, można będzie też zaczerpnąć rozrywki.
- To była totalna ruina, niemal wszystko trzeba było przebudować, począwszy od wycinania pięciopiętrowych silosów na zboże - mówią Katarzyna i Tomasz Wojtala, współwłaściciele obiektu. - Udało się nam zachować pierwotny charakter tego miejsca dzięki pozostawieniu drewnianych belek i podłóg.
W budynku głównym liczącym ok. 3 tys. mkw. powierzchni mieści się: restauracja na 60 gości, 44 miejsca noclegowe (Zamkowy Młyn ubiega się o nadanie trzech gwiazdek hotelowych), dwupoziomowa sala balowa z antresolą, sala konferencyjna oraz kawiarnia i pub z bilardem.
W przyszłości w budynku stajni zorganizowana ma być kręgielnia, galeria artystyczna, sklepik z pamiątkami i druga sala balowa. W planie jest małe muzeum.
Więcej - 22 kwietnia w krapkowicko -strzeleckim bezpłatnym dodatku nto.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?