W labiryncie roślin iglastych

Agnieszka Górak, architekt krajobrazu
Tworzą tajemniczy świat nieowocujących, choć przecież mających nasiona drzew i krzewów. Są niemal niezmienne mimo zmiennych pór roku. Pachną żywicą, lasem, a nawet czarną porzeczką!

Kuliste, strzeliste, płożące i rozłożyste - to tylko próbka form i kształtów, w jakich występują. Dodatkowo oczywiście w dwu rozmiarach: standardowym i w miniaturze. Do tego oczywiście te szczepione na pniu - niskim, wyższym i całkiem wysokim. Co jeszcze? Kolor! Zieleń ciemna, morska, jasna, posrebrzona, niebieski, z żółtą obwódką, a może paskiem, albo jeszcze inaczej - z góry zielony, a od spodu kremowy, albo nie, niech tylko końce będą żółte, a reszta soczyście zielona, albo... Ha! I jeszcze - do wyboru - albo igły, albo łuski, albo wszystko naraz. A i oczywiście szyszki takie i owakie albo i szyszkojagody. Uff... świat iglaków ma wiele zakamarków. To nie świat, to labirynt!

Każdy ogród - i ten rozległy, i ten najmniejszy, nawet w pojemniku - jest miejscem, gdzie możemy eksponować urodę roślin iglastych. Posadzone pojedynczo czy umiejętnie zestawione w kompozycję przyciągają naszą uwagę. Tworzyć możemy aranżacje swojskie - z sosen, świerków czy jałowców, oraz egzotycznie wyglądające - z iglastych miniatur jałowców, cyprysików czy żywotników. W każdym gatunku iglaka znajdziemy przeróżne odmiany, czyli formy i barwy, i niech będą one naszym tworzywem do twórczej zabawy w nastroje i klimaty.

A swoich sił próbować możemy np. na skalniaku. Skalniak to pochodna rozległych i wspaniałych ogrodów skalnych, czyli alpinariów. Ale mimo, że jest tylko małą kupką kamieni, może stać się intrygującą kompozycją. Po pierwsze: dzięki pięknym kamieniom umiejętnie zestawionym, a po drugie: dzięki oryginalnym i śmiało dobranym iglakom. Takie miejsce świetnie nadaje się do pokazania urody płożących jałowców. Wędrując po szkółkach czy punktach sprzedaży roślin, poszukajmy tych jałowców, których nikt nie chciał - bo dziwnie krzywe czy niesymetryczne. I o to nam chodzi! Taki jałowiec krzywo, ale ciekawie "spływający" po kamieniu to gratka. Obok dodać możemy karłową sosnę - kosówka ma wiele odmian - oraz karłową tsugę, która normalnie jest potężnym drzewskiem rosnącym w Ameryce. I jeszcze może któryś z karłowych świerków, które na pierwszy rzut oka w ogóle świerku nie przypominają, oraz przedziwnie gufrowaną jodełkę koreańską i kompozycja ma szanse być udaną. A jeśli jeszcze pośród tego wszystkiego pełza sobie strumyk... Nie przesadzajmy jednak z nagromadzeniem w jednym miejscu zbyt dużej liczby dziwadeł. Nie wyeksponujemy wtedy ich urody, lecz uzyskamy efekt raczej groteskowy czy nawet kiczowaty. Umiar, jak zwykle, będzie tu dobrym doradcą.

Miniaturowe iglaki dobrze też spisują się na balkonach - posadzone w odpowiednio dużych i zaizolowanych skrzyniach - oraz na cmentarzach. Lubią ziemię próchniczą i kwaśną. Wyjątkami są tu cis, żywotnik wschodni i jałowiec chiński - te rośliny lubią gleby wapienne.
Tak sobie myślę, że nie tylko mnie się już przejadły żywopłoty z żywotników, tak często do niedawna uznawane za jedyny sposób na eleganckie, żywe ogrodzenie. Poszukajmy zatem albo ciekawych odmian tui czy cyprysików, a są ot choćby żółtawe czy tylko żółcią "maźnięte", albo zdecydujmy się na jałowce czy świerki, które też przecież można strzyc i uzyskać atrakcyjny i oryginalny zielony płot. A co z innymi, wyższymi, dziwnie wąskimi iglakami? Pośród nich są oczywiście jałowce, ale nie tylko. Ot choćby dziwnie wąski świerk zwany odwróconym. O ile wąskie i strzeliste jałowce, takie jak "Skyrocket" czy "Blue Arrow", są dwojakiego zastosowania, bo jako urodziwy żywopłot i jako pionowe akcenty w kompozycjach, to świerk eksponujemy, sadząc go pojedynczo na pięknym trawniku lub w towarzystwie pełzających u jego stóp jałowców czy podobnych im krzewinek. Wszak z racji urody jest niczym król w ogrodzie i należy mu się miejsce honorowe! A że dziwak... to i dobrze!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska