W lasach pod Starym Grodkowem IPN odnalazł szczątki żołnierzy "Bartka"

Fabian Miszkiel
Fabian Miszkiel
W poszukiwaniach, oprócz IPN, biorą udział pracownicy Muzeum Archeologicznego we Wrocławiu, brzescy saperzy oraz wolontariusze, m.in. z czasopisma „Odkrywca”.
W poszukiwaniach, oprócz IPN, biorą udział pracownicy Muzeum Archeologicznego we Wrocławiu, brzescy saperzy oraz wolontariusze, m.in. z czasopisma „Odkrywca”. Fabian Miszkiel (O)
IPN odkrył mogiły zamordowanych przed niemal 70 laty partyzantów z NSZ. Na lotnisku w Starym Grodkowie UB zgładziło kilkudziesięciu Żołnierzy Wyklętych.

Historyczne odkrycie w lesie pod Starym Grodkowem to efekt ponad 4-letnich poszukiwań. Na terenie byłego lotniska wojskowego z czasów II wojny światowej ekipa archeologów z Instytutu Pamięci Narodowej odkopała szczątki żołnierzy Henryka Flamego ps. „Bartek”. Partyzanci z Narodowych Sił Zbrojnych mieli tam zostać podstępem zgładzeni przez funkcjonariuszy NKWD i UB pod koniec lata 1946 roku.

- Po miesiącach badań, kwerend i wyjazdów jesteśmy w historycznym momencie. Na polanie za nami znaleźliśmy nie tylko elementy wyposażenia żołnierzy oddziału „Bartka”, ale też ich szczątki - mówi prof. Krzysztof Szwagrzyk, pod którego komendą prowadzone są prace.

Tylko w czwartek i w piątek naukowcom udało się odnaleźć trzy mogiły. Dwie są pojedyncze. Jedna zawiera kompletny szkielet. To płytki dół. Pozostałe mogiły są jeszcze sprawdzane. Mogą zawierać szczątki więcej niż jednej osoby. To odkrycie w połączeniu z odkopaniem charakterystycznych ryngrafów i wojskowych orzełków z mundurów pozwala z ogromną pewnością stwierdzić, że odnalezione szczątki należą do żołnierzy oddziału „Bartka”.

- Ja nie mam co do tego wątpliwości - mówi prof. Szwagrzyk.

Archeolodzy mają do przeszukania spory obszar. Polana, na której stał wysadzony w powietrze, razem ze śpiącymi żołnierzami barak, ma ponad 2 ha. W akcji NKWD i UB w Starym Grodkowie miało zginąć kilkudziesięciu żołnierzy. Odnalezienie wszystkich szczątków zajmie sporo czasu.

- Będziemy tutaj do skutku, to znaczy do momentu kiedy odnajdziemy szczątki 40-50 żołnierzy, którzy zostali tu zgładzeni - zapowiada prof. Szwagrzyk.

To oznacza, że planowane przed Wielkanocą zakończenie poszukiwań może przesunąć się o kilka tygodni.

Odnalezione szczątki trafią do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Tam będą badane i identyfikowane.

Część żołnierzy „Bartka” zgładzono na „polanie śmierci” we wsi Barut. Ich szczątki ekipa prof. Szwagrzyka znalazła w 2013 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska