Na oficjalnym otwarciu hali uczniowie szkoły podstawowej w Lubszy popisywali się umiejętnościami budując m.in. gimnastyczną piramidę i popisując się efektownymi akrobacjami. Nauczyli się tego jeszcze w starej salce, wielkości zwykłej sali lekcyjnej.
- Mogliśmy tam ćwiczyć siatkówkę albo gimnastykę, a tu wreszcie będziemy mogli pograć w piłkę - cieszył się Grzesiek Foryś z szóstej klasy, który też brał udział w gimnastycznym pokazie. - Warunki do pracy rzeczywiście mamy teraz komfortowe - mówi Robert Michalak, nauczyciel wychowania fizycznego.
- Tym bardziej, że mamy niewielką szkołę i na sali zajęcia będzie miała zawsze tylko jedna klasa. Oprócz głównej sali z niewielkimi trybunami są też dodatkowe pomieszczenia, m.in. wyposażona w sprzęt siłownia i sala fitness.
Hala kosztowała 2,7 mln złotych, z czego aż 2,1 mln pochodziło z dotacji unijnej przyznawanej przez Urząd Marszałkowski. Niestety, nie udało się uniknąć absurdów. Choć hala przylega do budynku szkoły, to między nimi nie ma przejścia.
- Przez kilka lat ubiegaliśmy się o dotację na przyszkolną salę gimnastyczną, ale nie przynosiło to efektu - tłumaczy wójt Wojciech Jagiełłowicz. - Dlatego kiedy pojawił się program, z którego można było zdobyć dotację na gminną halę sportową, zdecydowaliśmy się zmienić projekt.
Problem w tym, że musiała to być oddzielna hala, służąca wszystkim, a nie tylko szkole i dlatego trzeba było ją od szkoły oddzielić. Takich problemów nie powinno być w sąsiednich Mąkoszycach, gdzie gmina stawia przyszkolną salę.
Otwarcie planowane jest na 9 października. Będzie ona kosztowała niecałe 3 mln zł, z czego 500 tysięcy pochodzi z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, a gmina będzie się starała także o zwrot włożonych w budowę pieniędzy z innych funduszy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?