W Lubszy znowu grasuje podpalacz

fot. archiwum
fot. archiwum
6 pożarów w ciągu miesiąca wystarczyło aby mieszkańcy znowu mieli nieprzespane noce. Wójt zalecił by ludzie wzmogli czujność, a po zmroku spuszczali psy.

Cztery pożary w samej Lubszy, po jednym w Roszkowicach-Kopalinie i Michałowicach. Spaliły się dwa pustostany, stodoła, dach i część klatki schodowej w budynkach mieszkalnych. To tylko bilans ostatniego miesiąca.

Ludzie ze strachu nie śpią w nocy, a wójt wezwał ich do większej czujności. Zalecił również spuszczanie psów w gospodarstwach po zmroku. Wszystko po to, by obronić dobytek przed podpalaczem.

- Pewnie znowu jakieś młokosy mają zabawę kosztem ludzi - ubolewa Adam Krzywy, mieszkaniec Michałowic i szef gminnej Ochotniczej Straży Pożarnej. - Nie ma co się zastanawiać: trzeba złapać drania lub bandytów. Inaczej nie można ich nazwać, bo swoim postępowaniem mogą pozbawić kogoś życia.

Szerzej o tej sprawie czytaj w piątkowym tygodniku brzesko-namysłowskim

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska