W meczu sparingowym Oderka Opole przegrała z III-ligowcem

fot. Mariusz Matkowski
Najlepszego na boisku, napastnika Leśnicy Stanisława Wróbla (z lewej) próbuje powstrzymać defensor Oderki Jakub Zaczyk.
Najlepszego na boisku, napastnika Leśnicy Stanisława Wróbla (z lewej) próbuje powstrzymać defensor Oderki Jakub Zaczyk. fot. Mariusz Matkowski
W meczu sparingowym Oderka Opole przegrała z III-ligowcem.

Protokół

Protokół

Oderka Opole - Leśnica 3-4 (1-2)
1-0 Sikorski - 5., 1-1 Wróbel - 11., 1-2 Wróbel - 32. (karny), 1-3 Bukowiec - 65., 2-3 Schichta - 78., 2-4 Sotor - 81., 3-4 Job - 89.
Oderka: Kościelny - Kowalczyk, Majer, Zaczyk, Wiszowaty - Franek, Golec, Sikorski, Deja - Borowiec, Szymczyszyn oraz Nowakowski, Sacha, Syldorf, Job, Warzyc, Schichta. Trener Andrzej Polak.
Leśnica: Żebrowski - Surowiak, Lekki, Bachor, Gajowski - Sadowski, Kierdal, Chojnowski, Dyczek - Wróbel, Kotysz oraz Oleśniewicz - Brzozowski, Bukowiec, Gwiaździński, Sotor, Łysoń, Gladkowski, Ryncarz. Trener Dariusz Kaniuka.
Sędziował Jacek Tokarski (Kluczbork). Widzów 100.

Spotkanie, które odbyło się na sztucznej nawierzchni w Kluczborku stało na niezłym poziomie.

- Leśnica była zespołem lepszym - przyznał szkoleniowiec Oderki Andrzej Polak. - Dla nas ważne było, żeby po wielkim laniu jakie sprawił nam w ostatnim sparingu inny III-ligowiec (Oderka przegrała z Polonią Świdnica 0-5 - dop. red.) podnieśc się mentalnie. To nam się udało. "Postawiliśmy“ się silnemu i doświadczonemu zespołowi z Leśnicy. Były w naszej grze dobre momenty, choć oczywiście mankamentów też nie brakowało. Zwłaszcza pod względem taktycznym.

Najlepszym zawodnikiem na boisku był Stanisław Wróbel. Napastnik Leśnicy zdobył dwie bramki, a ponadto obsługiwał swoich partnerów dokładnymi podaniami i praktycznie nie notował strat. Ładnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się też Mateusz Bukowiec i w ten sposób zdobył trzecią bramkę dla zespołu z Leśnicy.

Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online
Ozdobą meczu był drugi gol dla Oderki zdobyty przez Tomasza Schichtę. Piłka po jego precyzyjnym strzale wpadła w samo "okienko“ bramki rywala.

- Dla nas to też był bardzo pożyteczny sparing - mówił szkoleniowiec Leśnicy Dariusz Kaniuka. - Przeważaliśmy, ale rywale też się pokazali z dobrej strony. Mecz toczył się falami. Przewagę na boisku zyskiwała raz jedna, raz druga strona. Częściej to jednak my dyktowaliśmy warunki gry. Martwić może mnie sposób w jaki traciliśmy bramki. Na pewno to był minus w naszej dyspozycji i wymaga głębszej analizy.
Trener Oderki oszczędzał trzech podstawowych zawodników, którzy narzekają na drobne urazy: Jakuba Bellę, Bartłomieja Rewuckiego i Wojciecha Scisłę. W Leśnicy nie mógł natomiast zagrać Robert Rams.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska