Choć do zakończenia rozgrywek pozostały cztery kolejki, to Start ma 11 pkt przewagi nad trzecią w tabeli Swornicą Czarnowąsy (podejmuje Start Dobrodzień). Ma z nią jednocześnie lepszy bilans bezpośrednich spotkań (dwa razy wygrał 2-1).
- Nie dzielę skóry na niedźwiedziu - mówi trener Krzysztof Gnacy. - Będziemy
walczyć o zwycięstwo, ale rywal jest wymagający i musimy się postarać.
Jeżeli namysłowianie wywalczą punkt będzie świętowanie, ale walka się nie zakończy.
- Zależy mi, aby zespół zakończył rozgrywki w koronie mistrza - mówi Gnacy.
- Dlatego we wszystkich spotkaniach będziemy walczyć z pełnym zaangażowaniem i może uda się zniwelować punkt straty do aktualnego lidera z Bogdanowic.
- Rywal ma już awans w kieszeni, a my jesteśmy bardzo blisko, jednak to nie koniec emocji - zaznacza Piotr Głowacki, kierownik Startu. - Przygotowujemy się do małego świętowania, ale po cichu, aby nie zapeszać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?