W Nestro próbują poradzić sobie z brakiem kadr i sami szkolą ludzi

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
- Musimy otworzyć nasze firmy dla młodzieży - mówi Radosław Gliński z Nestro-Netecs.
- Musimy otworzyć nasze firmy dla młodzieży - mówi Radosław Gliński z Nestro-Netecs. Mirosław Dragon
- Zadbać trzeba już o kandydata na pracownika. My zapraszamy do siebie gimnazjalistów. Nie na wycieczkę po zakładzie, tylko na odkrywanie zawodu - mówi Radosław Gliński, dyrektor firmy Nestro-Netecs.

- To problem, z którym borykają się już wszystkie zakłady pracy na Opolszczyźnie: jest problem z naborem pracowników, zwłaszcza fachowców - przyznaje Radosław Gliński, dyrektor firmy Nestro-Netecs ze Starego Olesna, produkującej głównie systemy odpylania dla przemysłu drzewnego. - Wszyscy narzekają, że młodzi po szkole wyjeżdżają za granicę. Ale ja zawsze wtedy pytam: „A co ty zrobiłeś, żeby to zmienić?”. My próbujemy zachęcić już młodzież z gimnazjów do kształcenia się, pokazujemy im, że mają w naszej gminie perspektywę do znalezienia pracy po szkole.

Gimnazjaliści spędzają cały dzień w firmie

Dzień Odkrywców Zawodów - tak nazywa się akcja, którą wymyślili Radosław Gliński oraz Anna Hiller-Janik, doradca zawodowy z gimnazjum nr 1 w Oleśnie.

Gimnazjaliści spędzają cały dzień w wybranej firmie przy jednym, interesującym ich stanowisku pracy.
- Nie chciałem typowej szkolnej wycieczki po firmie, bo to niczego nie wnosi ani dla firmy, ani dla uczniów - mówi Radosław Gliński. - Zamiast tego gimnazjaliści przez cały dzień obserwują pracę na konkretnym stanowisku. Przy czym nie są w grupie. Jeden pracownik zajmuje się jednym uczniem.
11 gimnazjalistów (chętnych do praktyk było dużo więcej, oleskie gimnazjum nr 1 musiało przeprowadzić rekrutacyjny konkurs) poznawało pracę następujących pracowników: konstruktora, projektanta - planistę, elektryka, inżyniera elektryka, operatora maszyny CNC, księgowego, specjalistę ds. planowania produkcji oraz informatyka.

Marcel Lelek i Adrian Klima obserwowali przez cały dzień pracę elektryków robiących szafy sterownicze.
- Skonstruowanie takiej szafy sterowniczej to bardzo ciekawa praca. Interesują się tym, chciałbym iść do technikum elektrycznego - mówi Marcel Lelek.

- Dzień Odkrywców Zawodów zorganizowaliśmy u nas po raz drugi. Po pierwszej akcji jeden z absolwentów gimnazjum podjął u nas praktyczną naukę zawodu. Uważam to za sukces i taki jest właśnie cel naszej akcji - mówi Radosław Gliński.

Do technikum elektrycznego po ukończeniu gimnazjum chce iść także Paweł Korzekwa, inny uczestnik praktyk w Nestro-Netecs.

- Jestem pod wrażeniem, jak to wszystko działa w tej firmie. Po raz pierwszy mam okazję przyjrzeć się z bliska, jak pracuje się w takim zakładzie - mówi Paweł Korzekwa.

Podczas ostatniej akcji nie było nawet oprowadzania uczniów po firmie. Dopiero na koniec dnia każdy z uczniów opowiedział innym o swoim stanowisku pracy. Autorzy trzech najlepszych prezentacji dostali nagrody od firmy Nestro-Netecs: karnety na krytą pływalnię Oleska Laguna.
- Zachęcam wszystkich przedsiębiorców z Opolszczyzny, żeby naśladowały naszą akcję. Musimy otworzyć się na młodzież - apeluje Radosław Gliński.

To jest dużo lepsze od nudnej rozmowy kwalifikacyjnej

Nestro zaczyna od uczniów gimnazjów, ale organizuje także staże i praktyki zawodowe (nie tylko te obowiązkowe, ale także fakultatywne) dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych oraz dla studentów.

Tylko w tegoroczne wakacje na praktykach było aż 19 osób.
- Nie pracują oczywiście za darmo, podpisujemy z nimi umowy - dodaje Radosław Gliński.- Młodzież powyżej 18. roku życia sama już do nas przychodzi. Nie muszę biegać po technikach i uczelniach. Jeden ze studentów przyszedł do mnie, że trochę rysuje w programie AutoCAD, w wakacje ma czas, chciałby trochę się podszkolić w czasie wakacji. Spędził u nas dwa miesiące. Opiekun praktyki powiedział mi: „Pilnuj go, bo jest świetny. Jak skończy politechnikę, będzie świetnym pracownikiem. To jest dla zarządzającego firmą dużo lepsze rozwiązanie, niż 10-minutowa rozmowa kwalifikacyjna, podczas której i tak nie da się ocenić wystarczającą kandydata na pracownika.

Nestro-Netecs powstało w 2005 roku jako oddział niemieckiej firmy (która w Niemczech zatrudnia 170 osób). Początkowo w polskim oddziale pracowały 3 osoby.

Dzisiaj firma w Starym Oleśnie zatrudnia już 80 osób. Zakład mieści się na terenie dawnej roszarni lnu. Firma ma duży biurowiec i trzy hale produkcyjne o łącznej powierzchni ponad 2000 metrów kwadratowych.

- Planujemy w najbliższych latach rozbudowę zakładu. Chcemy zbudować nową halę o powierzchni 2000 metrów kwadratowych - zapowiada Radosław Gliński. - To będzie się wiązało ze zwiększeniem zatrudnienia. Najpierw trzeba będzie znaleźć dobrych pracowników, dlatego organizujemy praktyki, staże i Dni Odkrywców Zawodów. Staram się myśleć także o tym, co będzie za pięć lat.

Pokazać młodym perspektywy życia i pracy na Opolszczyźnie

- My, pracodawcy, nie możemy tylko narzekać, że jest problem z kandydatami pracy, chociaż problem rzeczywiście jest. Musimy otworzyć się na szkoły, na współpracę z doradcami zawodowymi, musimy przyciągnąć młodzież - dodaje Radosław Gliński. - Współpracujemy nie tylko z gimnazjum nr 1 w Oleśnie, ale także z oleskim gimnazjum nr 2, z Zespołem Szkół Ponadgimnazjalnych w Dobrodzieniu. Pomagamy nawet Zespołowi Szkół Drzewnych w Zwierzyńcu koło Zamościa.

Pracowników stamtąd raczej mieć nie będziemy, ale jest to szkoła branżowa, zwrócił się do nas o pomoc, więc udostępniliśmy im za darmo jedną z naszych maszyn do nauki.

Dyrektor firmy Nestro-Netecs przekonuje, że inwestycja w młodych ludzi jest nie mniej ważna, niż inwestycja w rozbudowę zakładu. Trzeba mieć bowiem dla kogo rozbudowywać firmy.
- Niemal całe roczniki absolwentów rok po roku wyjeżdżają z Olesna. Jeśli nadal tak będzie, to za kilka lat w naszych powiatach nastąpi katastrofa. Dlaczego młodzi tak masowo wyjeżdżają? Bo nie widzą tutaj szans dla siebie. Naszą akcją chcemy im przede wszystkim pokazać perspektywy znalezienia pracy i odpowiedniej płacy na miejscu, żeby dostrzegli możliwości, jakie mają tutaj.

Nie tylko siła robocza, ale także projektanci i wynalazcy

Kiedy 11 lat temu startował polski oddział firmy Nestro-Netecs, był to tylko dział handlowy, w którym trzech pracowników sprzedawało produkty zaprojektowane i zrobione w Niemczech.

- Gdyby nadal zajmowalibyśmy się tym, pracowałoby tutaj najwyżej kilkanaście osób. Ale postawiliśmy na rozwijanie własnej produkcji. Tylko dzięki temu dajemy dzisiaj pracę 80 ludziom - mówi Radosław Gliński.

Nestro-Netecs na początku produkowało systemy odpylania dla przemysłu drzewnego i branży meblowej (to 80 procent działalności firmy). Później firma zaczęła projektować systemy odpylania także dla branży papierniczej i sortowni odpadów. Do sterowania tymi systemami Nestro-Netecs zaczęła produkować własne szafy sterownicze. Wentylatory firma ze Starego Olesna też już nie zamawia u producentów, tylko sama produkuje.

- Mamy własny dział badawczo-rozwojowy. Nasi konstruktorzy opracowali nowe energooszczędne wentylatory, szafy sterownicze, a także ślimaki transportowe do przenoszenia materiałów sypkich - mówi Radosław Gliński. - Przede wszystkim nasi projektanci opracowują ekoinnowacyjne systemy odpylania. Nasz odpylacz NE 250 został nagrodzony Złotym Medalem Międzynarodowych Targów Poznańskich.

W przypadku systemów odpylania ekologiczna innowacja polega na tym, żeby ograniczyć emisję pyłów, zmniejszyć hałas i ograniczyć zużycie energii.

- W starych odpylaczach montowano wentylatory z silnikami o mocy 11 kW, w naszych systemach wystarczą silniki 7,5 kW. To daje istotną różnicę w zużyciu prądu i wpływa na obniżenie hałasu - mówi Radosław Gliński.

Ekoinnowacyjne systemy odpylania ze Starego Olesna są doceniane i nagradzane, ale są także droższe od odpylaczy starego typu.
- Kto potrafi liczyć, ten wybiera ekoinnowacyjne odpylacze, które są trwalsze i tańsze w eksploatacji - uważa Radosław Gliński.

Dzięki innowacyjnym produktom firma Nestro-Netecs w konkursie „Forbesa” została wyróżniona jako Lider Zrównoważonego Rozwoju.

- Niesamowite było to, że w tym konkursie „Forbesa” mała firma Nestro-Netecs ze Starego Olesno znalazła się obok takich potentatów, jak Samsung czy Philips - podkreśla Radosław Gliński.

Nestro-Netecs wykonał linię technologiczne odciągów z maszyn i urządzeń dla firmy Nowy Styl Group w Jaśle, gdzie powstała nowoczesna hala produkcji mebli biurowych o powierzchni 16 hektarów. Klientami firmy ze Starego Olesna są największe firmy meblarskie z Dobrodzienia:_Kler i Rust, a także Ikea Group, Black Red White, i wiele innych.

- Bardzo dużo naszych kompleksowych systemów odpylania wraz z kotłami i lakierniami jest w tzw. Zagłębiu Meblowym., czyli w Dobrodzieniu i w Kępnie. Oczywiście, sprzedajemy również nasze urządzenia na eksport, najwięcej do Niemiec i Austrii, ale także na Węgry, Białoruś, Litwę i do Rosji - dodaje Radosław Gliński.

Nestro-Netecs stara się także dywersyfikować źródła przychodu na wypadek załamania na rynku systemów odpylania.

- Wprowadziliśmy usługi cięcia laserem, gięcie na prasie krawędziowej CNC, wykrawanie rewolwerowe CNC - mówi Radosław Gliński.

O firmie
Firma Nestro-Netecs istnieje od 2005 roku. Mieści się w Starym Oleśnie przy ul. Kolejowej. Nestro zajmuje się projektowaniem i i montażem maszyn, a Netecs ich produkcją. Firma zatrudnia aktualnie 80 osób.

Grupa Nestro współpracuje z takimi potentatami branży meblarskiej, jak: Ikea Group, Erkado, Kospan, Restol, Black Red White, Nowy Styl, Meble Wójcik, Erkado, Kler i Rust.

W innych branżach współpracuje z koncernami Rockwool, Viessmann oraz z Remondisem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska