W niedzielę bardzo ważny mecz dla ZAKSY

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Przed kapitanem ZAKSY Michałem Ruciakiem i jego kolegami stoi w niedzielę bardzo trudne zadanie.
Przed kapitanem ZAKSY Michałem Ruciakiem i jego kolegami stoi w niedzielę bardzo trudne zadanie. Archiwum
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagra w niedzielę w Bełchatowie ze Skrą. Ten mecz na szczycie PlusLigi może mieć duże znaczenie dla późniejszej rywalizacji w fazie play off.

Choć do końca fazy zasadniczej pozostało jeszcze osiem kolejek, to mało prawdopodobne jest, żeby ZAKSA i Skra zajęły miejsca poza pierwszą czwórką. To oznacza, że w ćwierćfinałach play off byłyby rozstawione i miały atut własnego parkietu przy ewentualnym decydującym meczu. Chodzi jednak o to, żeby taki atut mieć też w półfinale, a to daje zajęcie 1. lub 2. miejsca po fazie zasadniczej.

Na razie w najlepszej sytuacji jest Resovia Rzeszów (36 punktów w 14 meczach). Za nią jest Skra (35 punktów, ale o jeden mecz rozegrany więcej), a kędzierzynianie zajmują 3. miejsce (30 punktów w 14 meczach). Widać więc, że niedzielny mecz może w dużej mierze zadecydować o tym, który zespół będzie w tabeli po fazie zasadniczej wyżej.

Porażka ZAKSY w Bełchatowie bardzo mocno ograniczy szanse naszego zespołu na 2. miejsce, a praktycznie zamknie drogę do jego zajęcia. Bełchatowianom zostanie potem jeszcze jeden trudny mecz - w Jastrzębiu - podczas gdy nasza ekipa ma jeszcze choćby przed sobą wyjazd do Radomia na mecz z Czarnymi czy starcie u siebie z mistrzem Polski z Rzeszowa.

- Zdajemy sobie sprawę z wagi niedzielnego meczu - mówi szkoleniowiec ZAKSY Sebastian Świderski. - W ostatniej kolejce otrzymaliśmy “zimny prysznic" przegrywając z Transferem Bydgoszcz u siebie. Wierzę, że podziała on na nas mobilizująco i w Bełchatowie zaprezentujemy się dużo lepiej. Tak się dziwnie składa, że w starciach z tymi teoretycznie mocniejszymi zespołami prezentujemy wyższą dyspozycję.

Na niekorzyść ZAKSY może działać zamieszanie jakie w minionym tygodniu towarzyszyło Grzegorzowi Boćkowi za sprawą domniemanych nieprawidłowości w jego transferze z AZS-u Częstochowa do Kędzierzyna-Koźla.

Atakujący ZAKSY po decyzji Sądu Odwoławczego przy Polskim Związku Piłki Siatkowej miał nie grać w Bełchatowie (w trzech kolejnych meczach również). Decyzję zawieszono i Bociek zagra. Czy jednak będzie się umiał odciąć od całej sytuacji i koncentrować tylko na jak najlepszych atakach?
Drugim problemem są kontuzje, z jakimi zmagają się rozgrywający Paweł Zagumny i środkowy Jurij Gladyr.

Skra z kolei w czwartek grała pięciosetowy mecz w Pucharze CEV z niemieckim Generali Unterchaching (bełchatowianie awansowali do 1/4 finału tych europejskich rozgrywek) i jej siatkarze mogą być nieco zmęczeni. Inna sprawa, że trener Miguel Falasca po wygraniu przez swoich podopiecznych dwóch pierwszych setów, co zapewniło awans, wpuścił na parkiet zmienników.

Niedzielny mecz rozpocznie się o godz. 14.45 (transmisja w Polsacie Sport). W I rundzie ZAKSA po bardzo dobrym i emocjonującym meczu pokonała we własnej hali zespół z Bełchatowa 3:1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska