W niedzielę Kolejarz Opole powalczy w Miszkolcu w rewanżu play off

fot. Sławomir Jakubowski
W Miszkolcu do składu Kolejarza wróci Kamil Zieliński.
W Miszkolcu do składu Kolejarza wróci Kamil Zieliński. fot. Sławomir Jakubowski
W niedzielę (9 sierpnia) w pierwszym meczu ćwierćfinałowym opolanie pokonali zespół z Węgier 47-43. W rewanżu to jednak gospodarze są faworytami. Kolejarz toczyć będzie korespondencyjny pojedynek z drużynami z Lublina i Krosna, które są jego konkurentami do awansu do półfinału.

Składy

Składy

Kolejarz: 1. Kononow, 2. Zieliński, 3. Bondarenko, 4. Holub, 5. Czechowicz, 6. Fleger, 7. Ago, 8. Rembas. Trener Andrzej Maroszek.
Speedway: 9. Hauzinger, 10. Magosi, 11. Szatmari, 12. Własow, 13. Rymel, 14. Tabaka. Trener Janusz Ślączka.

Regulamin mówi bowiem, że do I rundy awansują trzej zwycięzcy dwumeczów oraz mająca najlepszy bilans punktowy drużyna spośród pokonanych.

W niedzielnym spotkaniu Miszkolc wystąpi już w swoim najsilniejszym zestawieniu z Semenem Własowem i Adrianem Rymelem na czele. Obaj legitymują się jednymi z najwyższych średnich biegowych w II lidze. Żużlowcy z Opola pojadą natomiast w dość eksperymentalnym zestawieniu.

- Mieliśmy spory problem z ustaleniem składu na ten mecz - mówi Jerzy Drozd, prezes Kolejarza. - Zajęty termin ma Ulrich Ostergaard, zrezygnowaliśmy z Roberta Flisa, który ciągle nie może odnaleźć dobrej dyspozycji. Podobna sytuacja jest z Maksem Dilgerem. Roman Iwanow przebywa w Rosji i też nie ma możliwości dojazdu na Węgry. Na domiar złego kontuzjowani są Marcin Sekula i Tomasz Schmidt.

Dlatego w niedzielę pojadą ci zawodnicy, którzy pozostali nam do dyspozycji.
Trener Andrzej Maroszek jako prowadzącego parę ustawił Igora Kononowa, a w rolę seniora wcieli się czeski junior Jan Holub.

- Chcemy napsuć krwi Węgrom - mówi szkoleniowiec. - Każdego z moich zawodników stać na przyzwoitą zdobycz punktową. Jeśli tak się stanie wtedy i wynik zespołu będzie dobry.

Ze względów oszczędnościowych "kolejarze" pojadą do Miszkolca w dniu meczu.
- Wiem, że jest to bardzo męczące dla zawodników, ale musimy wszędzie szukać oszczędności - kończy Drozd. - Dlatego jedziemy małą ekipą bez noclegów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska