- I bardzo byśmy chcieli znów zdobyć złote medale - mówi Witczak, na co dzień atakujący "halowej" ZAKSY. - Fakt, że bronimy tytułu i teoretycznie każdy będzie chciał pokonać mistrza ani nam nie przeszkadza, ani dodatkowo nie mobilizuje. To jest jeden turniej, w którym każdy mecz jest równie ważny. Nie można sobie pozwolić na słabszą chwilę, bo można odpaść.
Zawodnik zapewnia, że wspólnie z partnerem są bardzo dobrze przygotowani. Zmartwieniem jest... pogoda.
- Jest ona taka sama dla wszystkich, ale kiedy pada i wieje porywisty wiatr gra się fatalnie - mówi Witczak. - W tym roku przy porywistym wietrze jeszcze nie wygraliśmy turnieju. W takich warunkach dwa razy byliśmy na trzecim, a raz na piątym miejscu. Dlatego wolałbym, żeby była spokojna letnia aura. A na razie nie jest dobrze. Od środy ciągle wieje i pada.
W turnieju finałowym wystartują 24 pary z najlepszym dorobkiem punktów rankingowych, zebranych podczas tegorocznych turniejów eliminacyjnych. Witczak z Lisieckim legitymują się drugim rankingiem. W rywalizacji wezmą też udział Patryk Fogel z Opola, który zagra z Marcinem Kantorem (reprezentują MOSiR ZAKSA, mają 9. ranking) oraz Bartłomiej Baniak z Opola w parze z Jakubem Michalakiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?