W noclegowni dla bezdomnych w Opolu już tłoczno

Archiwum
Choć 60 miejsc przewidzianych dla bezdomnych zostało już zapełnionych, nikt w potrzebie nie odejdzie z kwitkiem.
Choć 60 miejsc przewidzianych dla bezdomnych zostało już zapełnionych, nikt w potrzebie nie odejdzie z kwitkiem. Archiwum
Placówka może przyjąć 60 osób. Choć nie ma jeszcze mrozów, wszystkie miejsca są już zajęte.

Rekordowy był ubiegły tydzień, kiedy w opolskiej noclegowni przebywały 72 osoby. Teraz jest ich ponad 60.

- Wyraźnie widać, że bezdomnych jest w tym roku więcej niż w poprzednich latach - przyznaje Elżbieta Urzędowska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Osobom Bezdomnym i Uzależnionym w Opolu Groszowiacach. - Niektórzy przyjeżdżają do nas z innych województw, żeby na Opolszczyźnie szukać pracy, choćby na czarno, o którą tutaj łatwiej - mówi.

Urzędowska zapewnia, że choć 60 miejsc przewidzianych dla bezdomnych zostało już zapełnionych, nikt w potrzebie nie odejdzie z kwitkiem.

- Na razie ustawiliśmy łóżka piętrowe. Jeśli będzie taka potrzeba, to na korytarzu dostawimy materace i łóżka polowe, dzięki czemu zyskamy nawet 20 dodatkowych miejsc - wylicza.

Dyrektor noclegowni liczy na to, że za dwa lata będzie można pomóc kolejnym potrzebujących dzięki tzw. miejscom schroniskowym, w których mogłoby się pomieścić ponad 30 osób.

- Z takich miejsc mogliby skorzystać ci najbardziej zdeterminowani w wychodzeniu z bezdomności - zaznacza. Bo nie wszyscy bezdomni są alkoholikami, którzy migają się od pracy - Kilka dni temu mieliśmy na przykład studenta, którego nie było stać na wynajęcie mieszkania - mówi Urzędowska.

Miasto na utrzymanie noclegowni przeznacza rocznie ponad 600 tys. złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska