W lasach całej Opolszczyzny obowiązuje drugi lub trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Ściółka jest bardzo sucha, a sytuacji nie poprawia brak opadów. Z tego powodu każdego dnia w opolskich latach dochodzi do pożarów.
Strażacy przyznają, że nie pamiętają w maju takiej suszy
Od kilku tygodni praktycznie nie padało, stąd wilgotność ściółki leśnej wynosi zaledwie 11 proc. Każdego dnia w opolskich lasach dyżury przeciwpożarowe pełnią leśniczowie i podleśniczowie, aby w sytuacji zagrożenia od razu być gotowym do akcji ratunkowej.
- W pogotowiu czeka samolot gaśniczy Lasów Państwowych typu Dromader oraz śmigłowiec, które stacjonują na lotnisku w Polskiej Nowej Wsi. Gdy otrzymujemy informację, że w którymś miejscu pali się las, do gaszenia wykorzystujemy te maszyny. Jest to najlepsza i najtańsza forma gaszenia rozległych pożarów lasów – podkreśla Jacek Boczar, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Opole.
W piątek w południe na terenie całej Opolszczyzny występował drugi stopień zagrożenia pożarowego, jednak dzień wcześniej mieliśmy do czynienia z trzecim, najwyższym. Każdego dnia chodzi co najmniej do jednego zaprószenia ognia w lasach. Jednak dzięki rozbudowanemu systemowi prewencji, udało się je szybko zlokalizować, a w efekcie - stłumić.
- Susza nas bardzo dotyka. Im bardziej jest sucho, tym rośnie zagrożenie pożarowe w lasach. Ściółka jest bardzo sucha i każda, nawet najmniejsza iskra może wywołać pożar. Apelujemy do wszystkich osób przebywających w lasach o rozwagę - mówi st. str. inż. Adriana Malina z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Opolu.
Wystarczy iskra, żeby rozszalał się ogień
Zwraca także uwagę, że w większości przypadków pożarów winny jest człowiek. Najczęstszymi przyczynami pożarów w lesie są bowiem ogniska rozpalane na terenie lasu lub w bezpośrednim sąsiedztwie lasów, niedopałki papierosów porzucone w lesie, niedogaszone zapałki wyrzucane z przejeżdżających pojazdów, przerzuty ognia z palących się traw i nieużytków rolnych oraz iskry z pojazdów szynowych. Zdarzają się jeszcze przypadki świadomych podpaleń.
- Jak widać, większość zdarzeń nie jest samoistnych, ma w nich udział człowiek. To, jaką postawę przyjmie wchodząc do lasu, ma wpływ na bezpieczeństwo danego obszaru. W lasach i na terenach śródleśnych, na obszarze łąk, torfowisk i wrzosowisk, a także do 100 m od granicy lasu zabronione jest rozniecanie ognia poza wyznaczonymi miejscami, wypalanie gleby i pozostałości roślin oraz palenie tytoniu – przypomina Adriana Malina z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Opolu.
Leśnicy od kilku już tygodni z niepokojem czytają prognozy pogody i wypatrują deszczu lub chociażby porannej rosy. Boją się pożarów, które mogą przynieść niepowetowane straty. Dziś w opolskich lasach wystarczy bowiem tylko iskra, żeby rozszalał się ogień.

Za nami Wybory Miss Rypin Agra 2023
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?