W opolskim ratuszu kartą nie zapłacisz

sxc.hu
sxc.hu
Niemal w każdym sklepie możemy zapłacić kartą bankomatową. W opolskim ratuszu - który zatrudnia ponad 500 osób i dysponuje wielomilionowym budżetem - to wciąż niemożliwe.

Kilka dni temu kolejnym z wielu miast, gdzie można płacić w urzędzie kartą stał się Elbląg. Za trzy terminale do obsługi kart płatniczych tamtejszy urząd zapłacił 10 tysięcy złotych.

- Wielu elblążan przy pomocy kart płatniczych robi zakupy w sklepach, teraz mogą także w ten sposób zapłacić np. podatek od nieruchomości czy za użytkowanie wieczyste - wyjaśnia Zbigniew Pater, skarbnik w Urzędzie Miasta Elbląga. - Kasy obsługują wszystkie rodzaje kart płatniczych i można nimi regulować wszelkie opłaty, które są regulowane w urzędzie gotówką. Terminale będą dużym ułatwieniem dla naszych mieszkańców.

Niestety na razie opolanie mogą o takim udogodnieniu tylko pomarzyć. I to mimo, że o wprowadzeniu terminali, mówiło się jeszcze w 2009 roku. Wówczas zabiegał o to radny opozycji Sławomir Brzeziński. Tyle, że ratusz był pomysłowi... przeciwny.

Jak tłumaczono wówczas, ich wprowadzenie mogłoby utrudnić życie opolanom. Terminale powodować miały kolejki przy czterech kasach, funkcjonujących w ratuszu.

Dlatego w ocenie urzędników lepie byłoby, gdy opolanie płacili rachunki w banku obsługującym ratusz, a ów bank bez prowizji przyjmie wpłaty. Argumentowano również, że możliwość płacenia kartą naraziłaby budżet miasta na duże, niepotrzebne koszty.

Szacowano je na 200 tysięcy rocznie, bo od każdej transakcji trzeba doliczyć prowizję dla firmy, obsługującej miejskie terminale.

Komentarz

Komentarz

W tym roku będziemy budować miejski światłowód, marzymy o wprowadzeniu karty miejskiej, a niebawem radni dostają od prezydenta iPada-y, które mają zastąpić papierowe uchwały.
Aż trudno uwierzyć, że w tym samym mieście ratusz nie potrafi lub nie chce umożliwić zwykłym opolanom płacenia podatku kartą. A przecież plastik w portfelu to żaden luksus. To standard.

Koszty nie odstraszyły jednak Elbląga, a wcześniej takich miast jak Bydgoszcz, Wrocław, Gdynia, Katowice, czy Zamość. Niedawno terminale stanęły także w urzędzie miasta w Lublinie, gdzie zapisano ich uruchomienie w warunkach przetargu na bankową obsługę budżetu miasta.

Sprawdziliśmy, jak sprawy stoją w naszym ratuszu. Teraz już nikt nie mówi, że płacenie kartą spowoduje kolejki i jest za drogie, ale wciąż nie ma ostatecznej decyzji w tej sprawie.

- Prezydent wydał dyspozycję, by rozważyć wprowadzenie tej usługi - mówi Donata Gajewska, sekretarz miasta.

- Płacenie kartą? Nie ma przeciwwskazań, przecież mamy XXI wiek, więc pewnie zapis o wprowadzeniu terminali znajdzie się w warunkach tegorocznego przetargu na obsługę bankową urzędu miasta - mówi Anna Plewka, zastępca skarbnika miasta.

Sprawdziliśmy. W przetargu na razie nie ma takiego warunku. Służby podległe skarbnik miasta uznały, że najpierw trzeba rozstrzygnąć przetarg na obsługę bankową miasta, a dopiero potem rozpisać postępowanie na uruchomienie terminali.

Najpierw jednak muszą w tej sprawie otrzymać jednoznaczną dyspozycję. Na razie wciąż jej nie ma.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska