W Opolu będzie bezpieczniej. Na miasto wyjdą dodatkowe patrole

fot. Sławomir Mielnik
Policjanci Wojciech Grądowy (z lewej) oraz Aleksander Rawski patrolowali w ubiegłym roku ulice Opola. Wiele wskazuje na to, że niebawem mundurowych będziemy oglądać znacznie częściej.
Policjanci Wojciech Grądowy (z lewej) oraz Aleksander Rawski patrolowali w ubiegłym roku ulice Opola. Wiele wskazuje na to, że niebawem mundurowych będziemy oglądać znacznie częściej. fot. Sławomir Mielnik
Po strzelaninie pod Galerią Opolanin prezydent uznał, że warto wrócić do płacenia policji za dodatkowe patrole.

Patrole zniknęły z końcem ubiegłego roku, bo prezydent gorączkowo szukał oszczędności w budżecie na 2010 rok.

Z dodatkowych patroli zrezygnowano, mimo że działały od wielu lat, ku zadowoleniu większości mieszkańców.

- Gdy widzę policjantów, czuję się bardziej bezpieczna, zawsze mogę do nich podejść i poprosić o pomoc. To jest ważne nie tylko dla mnie - przekonuje Janina Kowalska, mieszkanka centrum.

Po napadzie pod Galerią Opolanin, do którego doszło w ubiegłym tygodniu, prezydent chce jednak wrócić do finansowania patroli.

"Warto ponieść ten wydatek po to, aby odstraszyć innych złoczyńców i zapewnić spokój w mieście bez wystrzałów" - napisał na stronie urzędu miasta prezydent Ryszard Zembaczyński.

- Wracamy do idei patroli, najpierw jednak musimy odnowić naszą umowę z policją - zastrzega Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta.

Dzięki współpracy policja - miasto w 2009 roku na ulicach pojawiło się ponad dwa tysiące dodatkowych patroli.

Mundurowi byli kierowani w najbardziej niebezpieczne części miasta, czyli do centrum i na teren osiedla Armii Krajowej. Kosztowało to ponad 360 tysięcy złotych.

- Suma, jaką zapłacimy w tym roku, nie jest jeszcze znana - przyznaje Pietrucha. - Nie chcemy też deklarować konkretnego terminu, w którym rozpoczną się patrole. Na pewno chcielibyśmy, aby była to pierwsza połowa roku.

Najpierw jednak ten wydatek powinni zaakceptować radni. Z tym nie powinno być jednak problemu.
- Na pewno poprzemy tę inicjatywę - deklaruje Roman Ciasnocha, szef klubu radnych PO. - Już w momencie rezygnacji z patroli mówiło się, że gdy tylko pojawi się taka możliwość, to one wrócą na ulicę. Cieszę się, że prezydent podjął taką decyzję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska