W Opolu dłużnicy posprzątają zieleńce

Wprawdzie radni sprawdzali głównie zasady przyznawania mieszkań, ale przyjrzeli się całej sytuacji w miejskiej "lokalówce" w tym zadłużeniu lokatorów.

- Ratusz powinien aktywniej z tym problemem walczyć, ale nie tylko poprzez windykację i komorników - mówi Małgorzata Sekula, radna SLD. - Chcemy, aby lokatorzy mogli odpracować swoje zadłużenie np. poprzez sprzątanie terenów miejskich, czy drobne roboty budowlane. Takie rozwiązanie funkcjonują już w wielu miastach, ale u nas nikt o tym nie pomyślał.

Sekula przyznaje, że nie ma pewności czy takie rozwiązanie się przyjmie.
- Ale warto je stworzyć, aby się o tym przekonać - mówi radna.

Kontrolujący stwierdzili też, że miasto wydaje za mało na remonty i budowę budynków komunalnych. Zwrócili również uwagę, że niskie czynsze w lokalach socjalnych nie pozwalają prawie na żaden remonty (czynsz wynosi 1,42 zł za metr kw. przy czym sama stawka za zarządzanie to koszt ok. 60 gr za m kw.). Radni nie zalecają jednak podwyższania czynszy lecz znalezienia większy pieniędzy w budżecie gminy.

Kolejne zalecenie dotyczy opracowania systemu odzyskiwania tzw. "pustostanów", czyli lokali komunalnych, w których najemcy nie mieszkają od wielu miesięcy.
Nad raportem we wtorek pochylą się radni komisji rewizyjnej, a potem także rada miasta. Jeśli radni przegłosują pomysły kontrolujących, to prezydent będzie musiał je zrealizować. Arkadiusz Wiśniewski, wiceprezydent ds. infrastruktury twierdzi jednak, że ratusz jeszcze przed kontrolą zaczął pracę nad zmianami w polityce mieszkaniowej.

- Chcemy wprowadzić możliwość odpracowywania długów, a także zwiększyć wydatki na budynki komunalne - mówi Wiśniewski. - To powinno być widoczne już w przyszłorocznym budżecie, gdzie, jeśli pozwolą na to możliwości finansowe miasta, będą też pieniądze na kolejne mieszkania socjalne.