Krótki przegląd zdarzeń, jakie widział jeden rowerzysta, kręcący się troszkę po Opolu. I zapewniam, że nie przejechał w tym czasie 30 czy 40 kilometrów. Było to kilka krótkich podróży - z centrum do MZD, albo z centrum na ZWM.
Poniedziałek 16 grudnia1) Około godz. 13.00 utrudniony ruch na Obrońców Stalingradu, bo kierowca wjechał tył samochodu skręcającego na stację benzynową
2) Około godz. 15.40. Skrzyżowanie Ozimskiej i Plebiscytowej - na chodniku stoi radiowóz i auto któremu... ktoś wjechał w tył. Hak holowniczy został prawie wepchnięty do bagażnika.
3) Miejsce i czas akcji: przed godz. 18.00 skrzyżowanie Luboszyckiej z Nysy Łużyckiej. Rowerowy obserwator jedzie sobie spokojnie drogą dla rowerów, a tu raptem od skrzyżowania ...- Pisk hamulców i ... ŁUBUDUUU!!!!!
Staję się chyba nudny, ale to był trzeci w tym dniu przypadek wjechania komuś "w kufer".
W jeden dzień, w krótkim czasie 3 wypadki, których byłem naocznym świadkiem lub byłem na miejscu krótko po zdarzeniu... To ile takich stłuczek było w ten dzień w Opolu?
We wtorek rano patrzę, a na rogu Dubois i Armii Krajowej (koło dawnego Pewexu) skrzywiony słupek znaku drogowego, a na ulicy resztki szkieł u samochodowego lakieru.
Idzie zima. Ulice, pomimo czarnej barwy potrafią być śliskie. Droga hamowania wydłuża się znacząco.Tę starą prawdę warto przypomnieć wszystkim:
a) Kierowcom, by się zbytnio nie rozpędzali!Jak mówią alpiniści "Nie sztuka wejść (na szczyt), sztuka zejść"! Nie jest problemem pojazd rozpędzić, ale sztuką jest go opanować i zatrzymać!b) Pieszym - więcej rozwagi na przejściach, bo auto nie zatrzyma się w miejscu.c) Rowerzystom - jak jest ślisko to i bardziej "wywrotnie"!
O tym, że nawet na rowerze można jechać "dużo za dużo" czyli z prędkością nie dostosowaną do warunków pogodowych, przekonałem się wczoraj wieczorem.
Jechałem sobie Niemodlińską, z normalną prędkością. Autobus dał znak migaczem, że będzie wyjeżdżał z przystanku, więc przyhamowałem, poślizg i... Łubuuuduuu! Leżę jak długi na asfalcie. Czyli moja prędkość była "normalna", ale dla warunków letnich, a nie późnojesienno-zimowych.
O czym Szanownych Czytelników informuję, pisząc z pewnym trudem , bo ręka od upadku boli...
Warto przypomnieć, że w szeroko pojętych "niekorzystnych warunkach", mamy prawo poruszać się rowerami po chodnikach. Oczywiście z szacunkiem dla pieszych, dając im zawsze pierwszeństwo i bez zbytniego pośpiechu.
Ustawodawca zostawił taką furtkę prawną. Doszedł do wniosku, że lepiej jak rowerzysta poślizgnie się i upadnie na chodniku (przy dużym pechu złamie rękę lub wybije zęba) niż gdyby miał na jezdni przewrócić się pod nadjeżdżające auto.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?