- Jan Karski był oficerem Państwa Podziemnego, dyplomatą i chrześcijaninem - mówił wczoraj podczas otwarcia w siedzibie Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych Marek Stremecki, rzecznik Muzeum Historii Polski. - To on powiedział przedstawicielom aliantów o niemieckim terrorze w Polsce i o zagładzie Żydów. Przekonywał, że tysiące ludzi można uratować, np. bombardując tory wiodące do obozów zagłady. Nikt go nie posłuchał.
Wystawa prezentuje misję Karskiego, jego powojenne życie osobiste i karierę naukową na emigracji. Przypomina fragmenty wystąpień i książek, pokazuje pochodzące z ponad 20 różnych źródeł zdjęcia.
- Wiem o Karskim dosyć dużo - mówi Bożena Sakidon z III LO - brałam udział w konkursie o nim. Ale dopiero tutaj mogę jego życie i dzieło zobaczyć.
Uczniowie "trójki" przyszli na wystawę i warsztaty w ramach Dni Karskiego w Opolu ze swoim nauczycielem, drem Markiem Białokurem .
- Uczniowie powinni tu być i usłyszeć, że nie my Polacy byliśmy sprawcami holocaustu, że próbowaliśmy Żydów ratować, a ci, co nas dziś osądzają, odwracali głowy - podkreśla dr Białokur. - W czasach, gdy tylu Polaków wyjeżdża, Karski jest też przykładem, jak można sobie radzić na emigracji.
W trwającym właśnie Roku Karskiego wystawa odwiedza wiele miast w Polsce i krajów na świecie. Jej treść została przetłumaczona na kilkanaście języków z chińskim włącznie. W Opolu będzie ją można oglądać do końca stycznia 2015.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?