W Opolu powstaje Instytut Badań Seksualnych

fot. sxc
fot. sxc
Pierwszy w Polsce Instytut Badań Seksualnych powstaje w Opolu, trwa właśnie remont pomieszczeń. Placówka chce badać życie intymne Opolan i edukować nas seksualnie.

Czy to się uda? Musi - uśmiecha się Jerzy A. Kowalski, który powołał instytut i teraz go organizuje. - Nie zdajemy sobie sprawy, jak jesteśmy zapóźnieni w kwestii badań zachowań seksualnych. Na świecie, a już szczególnie w USA, badania nad zachowaniami seksualnymi przeżywają rozkwit. U nas przez kilkadziesiąt lat niewiele w tej materii się dzieje.

Pomysł na instytut narodził się przypadkiem. Kowalski, zajmujący się od 10 lat doradztwem podatkowym, szukał jakiejś niszy na rynku.

- Wykładam swoje pieniądze, bo wierzę, że takiej placówki u nas brakuje - przekonuje pomysłodawca.

Dziś w Polsce nie ma podobnej placówki. Prowadzona jest działalność naukowa, ale ledwie w kilku zakładach działających przy uczelniach.

- To niewiele, zważywszy na wagę tematu i możliwości badawcze - przekonuje Kowalski. - Liczę, że w naszym instytucie możliwości będą większe. Będziemy pozyskiwać granty na badania, a jako że instytut prowadzi fundacja, liczymy także na darowizny ze strony firm.

- Są pewnie osoby, które uśmiechną się, czytając ten artykuł, ale z takimi postawami też chcemy walczyć - tłumaczy Kowalski. - Podstawowym celem instytutu będzie prowadzenie, inspirowanie i popieranie badań naukowych w zakresie życia seksualnego człowieka.

IBS zamierza również wspierać publikacje poświęcone seksualności, gromadzić dokumentację w tej dziedzinie. Ponadto upowszechniać edukację seksualną, poradnictwo i różne formy terapii.

Piotr Pośpiech, opolski seksuolog, przyznaje, że taka placówka jest potrzebna.

- Ale czy w Opolu to się uda? Pomysł ciekawy, ale nasze środowisko jest niewielkie, a instytut potrzebuje nazwisk, naukowców - powątpiewa dr Pośpiech.
Pomysłodawca twierdzi, że ich pozyska. Część naukowców zareagowała na pomysł pozytywnie i zapowiedziała współpracę. Wsparcie zadeklarował m.in. prof. Krzysztof Kula (Uniwersytet Medyczny w Łodzi, kierownik katedry andrologii i endokrynologii płodności), prof. Ireneusz Krzemiński (Uniwersytet Warszawski).
- Też popieram tę ideę, seksualnością nie powinny zajmować się tylko tabloidy, ale tak jak każdą sferą naszego życia, również naukowcy - mówi prof. Marian Filar, karnista z Uniwersytetu Toruńskiego. - Z drugiej strony wiem, że Opole leży na uboczu wielkiej nauki, więc łatwo nie będzie.

Dziś instytut to ledwie kilka remontowanych pomieszczeń przy ulicy Plebiscytowej w Opolu. Zdaniem Jerzego Kowalskiego to w zupełności wystarczy. - W dobie internetu nie ma takiej potrzeby, przecież dziś ludzie nauki i tak pracują w domu - tłumaczy.

W czerwcu instytut chce zorganizować pierwszą konferencję naukową. Wcześniej zaplanowany jest wybór władz instytutu, założenie biblioteki oraz konkurs dla autorów prac magisterskich poświęconych seksualności.

- Myślę, że już w tym roku zrobi się o nas głośno - obiecuje Kowalski.
Na razie jednak musi przełknąć gorzką pigułkę. Miasto - z powodu braku pieniędzy - nie dofinansuje konferencji naukowej, która ma zainaugurować działalność placówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska