W Opolu powstaje ścieżka rowerowa do Karolinki

Prace ruszyły i pewnie szybko dobiegną do szczęśliwego końca. Wcześniej wolałem "trzymać gębę na kłódkę" i nie rozgłaszać "Będzie nowa droga rowerowa, będzie nowa droga rowerowa!"
Wolałem nie zapeszać. Bo a nuż coś pójdzie nie tak? A nuż sponsor się wycofa? Ścieżka rowerowa powstaje dzięki finansom CH Karolinka. Za co od rowerowej społeczności wielkie brawa i podziękowania.
A teraz szczegóły, jak droga rowerowa będzie wyglądać.
Ścieżka będzie kontynuacją te,j która już istnieje przy ulicy Wrocławskiej i obecnie kończy się na skrzyżowaniu z Partyzancką, koło McDonalda.
Pojedziemy nią kawałek wzdłuż Wrocławskiej, by za chwilę skręcić w istniejącą uliczkę asfaltową i następnie w lewo, w ulicę Agnieszki Osieckiej. Ta droga doprowadzi nas do ścieżki wyłożonej betonową kostką niefazowaną.
Skąd taki "wygibas" i dlaczego ścieżka nie leci cały czas wzdłuż głównej drogi? Już odpowiadam!Pierwotny plan faktycznie był taki. Należało jednak przestawić ileś latarni, co znacznie podrażało inwestycję.Sponsor, jak każdy przedsiębiorca, potrafi liczyć i rzekł projektantom mniej więcej tak "Weźcie to jeszcze raz przemyślcie".
Wykorzystanie już istniejących spokojnych uliczek osiedlowych ma jeszcze inne zalety - częściej będziemy mogli doczekać się tu zamiatania i odśnieżania. Wiadomo, im więcej osób daną drogę użytkuje, tym bardziej opłaca się o nią dbać.
Kolejne pytanie? Czemu ścieżka będzie z kostki, a nie z asfaltu?Patrzymy na trawę zarastającą pobocze drogi i myślimy - "O trawa". Nie widzimy tego co jest pod ziemią. A w "królestwie kretów" energetycy mają położony jakiś super strategiczny kabel. I zażądali, że albo się kabel przestawi (a to kosztowna zabawa, oj kosztowna) albo nawierzchnia będzie "szybko rozbieralna". Można było się odwoływać, przerzucać pismami, energetyków namawiać do zmiany decyzji, na kolanach błagać, ale...
Ale warto było się pośpieszyć. Jak mówią "okazję łap z przodu, bo z tyłu łysa". Albo "darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda". Trzeba robić, póki sponsor ma chęć płacić. A nuż za miesiąc czy dwa by się rozmyślił?
No i będzie kostka niefazowana, czyli taka jak na ścieżce prowadzącej na kąpielisko Bolko. A jak ktoś bardzo pragnie nawierzchni asfaltowej, to ma ją na ulicy Osieckiej.
Ścieżka ma podobno kosztować 3 x mniej,  niż wynikało z pierwotnego kosztorysu. Zaś o jej jakość możemy się nie martwić - sam sponsor jest zainteresowany aby nam się po niej lekko jeździło. Przecież w drodze powrotnej, nasze rowery będą obciążone wszelkim dobrem nakupionym w Karolince ;)