W Opolu powstaną rady dzielnic

Artur  Janowski
Artur Janowski
W czwartek rada miasta zgodziła się na powstanie rad w dzielnicach: Bierkowice, Nowa Wieś Królewska, Zakrzów, Grudzice i Gosławice

Ich rolą będzie m.in. opiniowanie decyzji urzędu miasta, zgłaszanie projektów uchwał do rady miasta i przedstawianie najpilniejszych potrzeb lokalnych społeczności.

- Rady są miastu potrzebne - przekonywał radny Arkadiusz Wiśniewski (PO). - Mogą zaktywizować mieszkańców. Nauczyć samorządu i tego, że ludzie mają wpływ na to, co dzieje się w mieście.

Inni radni zwracali jednak uwagę, że Opole jest średnim miastem (około 130 tys. mieszkańców) i tym samym powoływanie rad nie ma większego sensu.

- Znamienne, że w konsultacjach w sprawie rad wzięło udział ledwie kilkaset osób, a w tych dzielnicach mieszka około 10 tys. ludzi - mówiła Dorota Dancewicz (Lewica).

- To żaden argument, proszę zwrócić uwagę jak mało osób bierze udział w wyborach samorządowych - ripostował Wiśniewski.

Ostatecznie rada poparła uchwał o radach dzielnic, ale niejednogłośnie.
- To pilotażowy program, dajemy ludziom możliwość, ale to oni sami będą musieli zdecydować, czy chcą powołania rady - zastrzega Agnieszka Jurowicz, naczelnik wydziału organizacyjnego urzędu miasta.
Wybory do 15-osobowych rad (ilość radnych to wymóg ustawowy) wybieranych na czteroletnią kadencję mają odbyć się we wrześniu lub październiku. Ustalono, że 300-złotową dietę będzie otrzymywać tylko przewodniczący po to, aby zwróciły mu się wydatki na paliwo i telefon.

W budżecie miasta na 2009 rok przewidziano około 80 tys. złotych przeznaczonych na funkcjonowanie rad. W przyszłości ta suma ma się zwiększać, a jeśli pomysł z pięcioma radami wypali, szansę na większą samodzielność otrzymają także inne dzielnice.

Nie wiadomo jednak, czy powstanie dzielnic nie zostanie zahamowane przez... wojewodę. W uchwałach o ich powstaniu - na wniosek radnego Wiśniewskiego - znalazł się zapis, że mandatu radnego miasta nie można łączyć z miejscem w radzie dzielnicy.

Tymczasem zdaniem prawnika urzędu miasta taki zapis może skutkować unieważnieniem uchwał, gdyż te kwestie reguluje ustawa.

- Mamy problem prawny, ale jego rozstrzygnięcie to już sprawa nadzoru prawnego wojewody - powiedział Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska