Miejska spółka Wodociągi i Kanalizacja musi taką instalację zbudować. - Przepisy unijne wymagają, aby osady powstałe podczas oczyszczania ścieków były powtórnie użyte, a nie tak jak teraz lądowały na wysypisku - przyznaje Piotr Kętrzyński, prezes spółki WiK.
Spółka właśnie rozstrzygnęła przetarg na budowę suszarni, która powstanie na terenie oczyszczalni ścieków przy ulicy Wrocławskiej. Postępowanie wygrała oferta firmy Seen Technogie o wartości 44 mln zł brutto.
- Budowa ruszy w tym roku a zakończy się w połowie 2014. To największa inwestycja na terenie oczyszczalni ścieków od wielu lat - przyznaje Piotr Kętrzyński.
Metoda - którą wybrała spółka - zakłada, że osady będą suszone w wysokich temperaturach przekraczających nierzadko 100 stopni. Suszarnia odpadów przyczyni się do zmniejszenia ilości osadu o ok. 12 tys. ton rocznie, pozostałe 4 tys. ton wykorzystane będzie jako paliwo np. w piecach cementowni Górażdże.
Co ciekawe WiK nie zdecydował się na budowę tańszej instalacji, gdzie osady suszą promienie słońca. I to mimo, że taka technologia jest coraz częściej stosowana.
- Tyle, że są z nią duże problemy, bo Polska nie jest Hiszpanią i poziom nasłonecznienia mamy niższy - tłumaczy prezes Kętrzyński. - Poza tym nasza technologia eliminuje problem brzydkiego zapachu których opolanie nie powinni się obawiać. Zapewniam, że po powstaniu suszarni problem brzydkiego zapachu jeszcze się zmniejszy.
Suszarnia jest elementem tzw. drugiej ISPY, czyli projektu skanalizowania Opola i gmin ościennych. Cały projekt to szereg inwestycji o łącznej wartości 216 mln zł z czego 143 mln zł pochodzi z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?