Sławomir Szota jeździł w czwartek pod prąd na uliczkach wyspy Pasieki. Nieprzypadkowo.
- Urząd miasta poinformował właśnie mnie, że widzi możliwość, aby właśnie na Pasiece pilotażowo umożliwić rowerzystom jazdę pod prąd na jednokierunkowych ulicach - tłumaczy Sławomir Szota, miejski oficer rowerowy. - Jestem juz po pierwszej rozmowie w tej sprawie i widać światełko w tunelu, bo do tej pory takiego rozwiązania nie udało mi się przeforsować. Opory miała nie tylko policja, ale właśnie urząd miasta.
Przypomnijmy, że pilotażowo takie rozwiązanie miało być już wprowadzone na jednokierunkowych ulicach Dmowskiego, Ligonia, Kraszewskiego czy Miarki, ale w ubiegłym roku projekt upadł.
- Jazda "pod prąd" wbrew pozorom jest bezpieczna, bo pozwala ominąć niebezpieczne, dwukierunkowe drogi - tłumaczy Adrian Wesołowski, radny i przewodniczący zespołu ds. infrastruktury rowerowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?