Miasto zdecydowało się na zakup i montaż 10 metalowych karmników platform, aby z jednej strony pomóc ptakom przetrwać zimę, a z drugiej uporządkować choć trochę obecną sytuację.
Teraz bowiem opolanie karmią ptaki, ale często byle jak i byle gdzie.
- Chcemy, aby nadal to robili, ale korzystali z miejskich karmników, które ustawimy na terenie miasta - mówi Grażyna Rącka, miejski ogrodnik. - Planujemy także akcję edukacyjną m.in. poprzez rozprowadzenie ulotek, w których znajdzie się informacja, jak i czym dokarmiać zimą ptaki.
Pierwsze karmiki - za które urząd zapłacił łącznie 7 tys. zł - stanęły już na osiedlu Armii Krajowej. W sumie będą tam cztery: w rejonie placu zabaw, przy blokach w okolicy ul. Pużaka w kierunku Domu Złotej Jesieni oraz dwa w centralnej części parku.
- Zdecydowaliśmy także o zlokalizowaniu jednego na ulicy Wrocławskiej (park Zaodrze), a kolejnych na placu Jana Kazimierza i na ulicy Dambonia (przy placu zabaw od strony Administracji Osiedla Dambonia) - wylicza Rącka. - Kolejne powinny niebawem stanąć na placu Jana Pawła II, na ulicy Ozimskiej (okolice wejścia do przyszpitalnej przychodni ginekologicznej), a także na placu Kopernika (naprzeciw Solarisa).
Rącka przypomina, że ptaki najlepiej karmić ziarnem (małe - słonecznikiem) i nie w dużych ilościach, aby było dosyć szybko zjadane i nie psuło się ani nie zamarzało.
- Pieczywo i inne ludzkie pokarmy z solą szkodzą ptakom - ostrzega Rącka.
W tym roku ratusz zdecydował się także o wystawieniu miejskiego paśnika. I co ciekawe nie będzie on stał gdzieś w lesie na peryferiach, ale na wyspie Bolko.
- W parku na wyspie mamy sarny oraz zające i wspólnie z zoo chcemy im ponownie pomagać - mówi Rącka. - Taka była kiedyś tradycja, ale paśnik się rozleciał ze starości. Teraz do dokarmiania zwierząt wracamy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?