W Opolu-Winowie zakończył się „Ławka Festiwal 2019”

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Ławka Festiwal w Winowie.
Ławka Festiwal w Winowie. Dominika Strzelecka
Około stu młodych ludzi z diecezji opolskiej i nie tylko przez kilka dni uczestniczyło w koncertach, warsztatach, spotkaniach z ciekawymi gośćmi i w modlitwie.

Przedpołudnia wypełniała tzw. strefa Ducha i msza św. Po południu gośćmi młodzieży byli Tomasz Budzyński, wokalista „Armii” i „2Tm 2,3”, politolog Ewa Skrabacz i Monika i Marcin Gomułkowie, autorzy bloga „Początek wieczności”. Wieczorami koncertowali „Play &Pray”, „Sąsiedzi +” oraz ukraińska grupa „Kana”.

Jeden z warsztatów, tzw. szkoły uwielbienia prowadził ks. Eugeniusz Ploch, proboszcz w Opolu Winowie. - Chciałem razem z młodymi ludźmi zobaczyć, czym tak naprawdę jest uwielbienie Boga – mówi ks. Eugeniusz. - Zobaczyliśmy, że uwielbiać Boga to znaczy wyznawać wiarę w to, kim On jest i co robi, m.in. w naszych rodzinach, w czasie Eucharystii, w świecie Daliśmy sobie 20 minut na napisanie liczącej dwie zwrotki, rymowanej nowej pieśni uwielbienia. Mieliśmy tu chłopaków, którzy uczą rapu. Od ręki to zaśpiewali.

Marta Krenc jest studentką z Opola Chmielowic.

- Najbardziej zostały mi w pamięci i w sercu wieczorne nabożeństwa po koncertach. Na jednym z nich mogliśmy przytulić osobę, którą uważamy za obraz Boga na ziemi dla nas. Uwielbialiśmy też Boga w Najświętszym Sakramencie. Z gości najsilniejszy ślad zostawił we mnie Tomasz Budzyński. Bardzo dużo mi rozjaśnił. Nie możemy zasłużyć na zbawienie. Bóg już nas zbawił. My tylko dążymy do nieba.

- Na pewno zostanie mi po festiwalu w oczach obraz pięknych rozmodlonych ludzi, w których oczach widać Pana Jezusa - przyznaje ks. Łukasz Knieć, diecezjalny duszpasterz młodzieży i główny organizator spotkania. - Przyznaję, że było ich mniej niż chcieliśmy i się spodziewaliśmy. Ale w tej niezbyt dużej grupie jest coś pięknego i poruszającego. Ważne były też spotkania z gośćmi. Tomasz Budzyński mocno mówił o swoim doświadczeniu wiary. Pani dr Skrabacz wprowadziła nas w świat społeczny. Był też u nas ks. Mirek Tosza, który z prostotą opowiadał o Ewangelii. Na co dzień prowadzi w Jaworznie „Betlejem” - dom dla ludzi bezdomnych.

Uczestnikiem i współorganizatorem był Marcin Przybyła z parafii św. Józefa w Opolu-Szczepanowicach. - Na pewno jestem zmęczony. Ale to jest budujące zmęczenie. Bo część siebie oddałem dla innych. A duchowo na pewno ważne było dla mnie kazanie bpa Andrzeja Czai z piątkowej mszy św. Pokazał nam różnicę między zbawieniem a odkupieniem i przypomniał, co te fakty dla naszego życia znaczą.

Kleryk z opolskiego seminarium Marcin Matysek był odpowiedzialny za zakwaterowanie uczestników. Wszyscy spali w czasie skupienia w namiotach na placu za kościołem.

Szczęśliwie nie lało. Nie było wichury, nikomu nie poniszczyło namiotów. Ale najważniejsze było spotkanie z młodymi ludźmi, którzy pokazali mi, jak można wierzyć. To dzielenie się wiarą jest tu bardzo ważne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska