W Pilszczu wyborów nie będzie

fot. sxc.hu
fot. sxc.hu
Chodzi od przedterminowe wybory do rady gminy Kietrz.

Zaplanowane na 23 marca głosowanie w Pilszczu nie odbędzie się. - Zgłosił się tylko jeden kandydat, więc nie ma sensu organizować wyborów - wyjaśnia Józef Matela, burmistrz Kietrza. - W związku z tym w gminnej kasie zostanie kilka tysięcy złotych - dodaje.

Do walki o mandat z okręgu Pilszcz wystartował tylko Andrzej Taratuta. To on pod koniec grudnia ubiegłego roku stracił fotel radnego, bo prowadził działalność gospodarczą na gminnym mieniu, a tego radnym zabrania prawo. Przypomnijmy: Andrzej Taratuta, który jest rolnikiem dzierżawił od gminy ziemię.

- Jednak oddał ją i nic nie stoi na przeszkodzie, by wrócił do rady - mówi burmistrz Matela.
Innego rozwiązania nie wyobrażali sobie mieszkańcy Pilszcza.

- Andrzej to bardzo dobry człowiek, który dba o interesy naszej wsi - mówi Elżbieta Stankiewicz, sołtys Pilszcza. - Nikomu nawet do głowy by nie przyszło głosować na kogo innego.

Wybory natomiast odbędą się w Kietrzu. Tam zarejestrowały się dwa komitety wyborcze. Jednym z kandydatów jest Stanisław Preisner, były wicestarosta głubczycki, natomiast drugi komitet o nazwie Stop Układom wystawi w wyborach Damiana Bosowskiego.

W grudniu ubiegłego roku mandat radnego Kietrza z tych samych powodów, co Andrzej Taratuta stracił Kazimierz Tracz z Kietrza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska