W pociągu z Wrocławia do Kędzierzyna ludzie cisną się jak sardynki

Redakcja
W pociągu panują fatalne warunki jazdy, a ceny biletów rosną.
W pociągu panują fatalne warunki jazdy, a ceny biletów rosną. Paweł Stauffer
Pasażerowie skarżą się na warunki jazdy pociągiem na trasie Wrocław-Kędzierzyn-Koźle.

Pani Agnieszka, mieszkanka Oławy, dojeżdża codziennie do pracy do Wrocławia pociągiem Przewozów Regionalnych. - I mam już dość - mówi. - Bilety coraz droższe, a komfort jazdy koszmarny!

Pasażerka skarży się, że pociąg relacji Wrocław-Kędzierzyn-Koźle jadący z Wrocławia o 16.35 jest notorycznie przeładowany, pasażerowie cisną się jak sardynki w puszce.

- Konduktor oczywiście sprawdza bilety i depcze nam przy tym po nogach. Za ten przejazd dusznym i śmierdzącym pociągiem płacę miesięcznie ponad 160 zł! - denerwuje się czytelniczka.

Interweniowała w tej sprawie we Wrocławiu, odesłano ją do Opola.

- Wysłałam mail, ale odpowiedzi nie dostałam, zlekceważyli mnie - mówi rozgoryczona. - Chciałabym więc za pośrednictwem nto zaprosić prezesa i rzecznika PKP PR do przejażdżki tym pociągiem. Gwarantuję panom "niezapomniane" przeżycia.
Sylwester Brząkała, dyrektor opolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych, obiecuje, że jego pracownicy sprawdzą, na jakich odcinkach skład jest przepełniony, i dopiero wówczas podejmie stosowne decyzje.

- Musimy sprawę dokładnie przeanalizować, bo wydłużenie składu sporo kosztuje, nie możemy sobie pozwolić na to, by jeździł pusty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska