Pani Agnieszka, mieszkanka Oławy, dojeżdża codziennie do pracy do Wrocławia pociągiem Przewozów Regionalnych. - I mam już dość - mówi. - Bilety coraz droższe, a komfort jazdy koszmarny!
Pasażerka skarży się, że pociąg relacji Wrocław-Kędzierzyn-Koźle jadący z Wrocławia o 16.35 jest notorycznie przeładowany, pasażerowie cisną się jak sardynki w puszce.
- Konduktor oczywiście sprawdza bilety i depcze nam przy tym po nogach. Za ten przejazd dusznym i śmierdzącym pociągiem płacę miesięcznie ponad 160 zł! - denerwuje się czytelniczka.
Interweniowała w tej sprawie we Wrocławiu, odesłano ją do Opola.
- Wysłałam mail, ale odpowiedzi nie dostałam, zlekceważyli mnie - mówi rozgoryczona. - Chciałabym więc za pośrednictwem nto zaprosić prezesa i rzecznika PKP PR do przejażdżki tym pociągiem. Gwarantuję panom "niezapomniane" przeżycia.
Sylwester Brząkała, dyrektor opolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych, obiecuje, że jego pracownicy sprawdzą, na jakich odcinkach skład jest przepełniony, i dopiero wówczas podejmie stosowne decyzje.
- Musimy sprawę dokładnie przeanalizować, bo wydłużenie składu sporo kosztuje, nie możemy sobie pozwolić na to, by jeździł pusty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?