W podnamysłowskich Niwkach trwa żałoba po tragicznym wypadku busa w Niemczech

freiepresse.de
freiepresse.de
Nikt nie chce wierzyć w to co się stało. Trudno sobie wyobrazić wieś bez pani Haliny. Zwłaszcza, że sołectwo liczy zaledwie 20 domów, w których mieszka blisko 60 ludzi.

- Chodzimy jak struci bo Halina była prawdziwą duszą, nie człowiekiem - przyznaje Jacek Pasztetnik, sołtys Niwek. - Kobieta uczynna a przy tym niezwykle pracowita. Dla niej nie było sprawy nie do załatwienia. A takich osób jest wkoło nas coraz mniej. Ofiarnych i bezinteresownych.

O wypadku na niemieckiej autostradzie trąbiły w Polsce wszystkie media.

Wspominano o jednej ofierze śmiertelnej. Ludzie w Niwkach nie podejrzewali jednak, że chodzi właśnie o panią Halinę. Kobieta była niezamężna i od jakiegoś czasu pracowała w Niemczech jako opiekunka osób starszych. Wymieniała się w pracy z siostrą, która również wykonywała ten sam zawód.
Jak mieszkańcy wsi wspominają zmarłą w tragicznym wypadku; o żałobie w Niwkach i pobliskim Przeczowie czytaj w jutrzejszym, papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska