W Pokoju urządzili miejscówkę dla seniorów. Teraz seniorzy mają miejsce, gdzie mogą się spotkać, zrelaksować czy poćwiczyć

Im dłużej seniorzy będą aktywni, im mocniej będą uczestniczyć w życiu społecznym, tym później będą wymagać stałej opieki - to jest podstawowa korzyść z ich aktywizacji - mówi Magdalena Preuhs, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Pokoju, który sprawuje opiekę nad nową placówką. - To miejsce ma być sposobem na wykorzystanie ich potencjału, taką miejscówką dla seniorów, w której będą mogli się odnaleźć, realizować życiowo i wciąż rozwijać.

- Pomysł, żeby w niezagospodarowanym budynku, który należał do skarbu państwa, zorganizować taki dzienny dom seniora, powstał już dwa lata temu - przypomina wójt Barbara Zając. - Skomu­nalizowaliśmy go i w ramach programu Senior Plus dostaliśmy dofinansowanie z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, za które urządziliśmy wnętrza.

Całość kosztowała 341 tys., ale z własnego budżetu gmina musiała wydać niecałe 69 tys. i w styczniu dom seniora przyjął pierwszych gości. - Dla nas to jest bardzo ważne, wreszcie mamy swoje miejsce, bo dotąd korzystaliśmy sporadycznie z sali udostępnianej nam w domu kultury. A teraz mamy gdzie uprawiać np. aerobik czy inne ćwiczenia - mówi rencistka Jolanta Szeląg. - Stąd możemy też startować do wycieczek z kijkami.

Na miejscu jest pełne zaplecze kuchenne z jadalnią, przygotowano też pomieszczenie, w którym docelowo będzie przyjmowała pielęgniarka, jest sala gimnastyczna wyposażona w materace, drabinki i piłki.

Chętni mogą poćwiczyć na bieżni elektrycznej czy pojeździć na rowerkach stacjonarnych dostosowanych do potrzeb osób starszych, które mogą wykonywać ćwiczenia w wygodnej pozycji.

- Mamy w gminie swoich olimpijczyków, którzy startują w igrzyskach seniorów i to będzie miejsce, gdzie nasi sportowcy będą mogli się przygotowywać do startów - dodaje Magdalena Preuhs. - Ważnym miejscem jest też świetlica, w której emeryci czy renciści mogą poczytać, obejrzeć telewizję czy zorganizować spotkanie z ciekawymi ludźmi, np. naszą panią Elą Gosławską, która ciekawie opowiada o podróżach.

Na razie dom dziennego pobytu jest czynny w godzinach pracy ośrodka pomocy społecznej, czyli w poniedziałki od 8 do 16, a w pozostałe dni od 7.30 do 15.30. - I wówczas chętni mogą liczyć z naszej strony na pomoc i wsparcie na miejscu - podkreśla szefowa GOPS-u. - Ale jeżeli będzie taka potrzeba, to pomyślimy o otwieraniu placówki także popołudniami. Najpierw jednak chcemy zobaczyć, jak będzie wyglądała frekwencja - na razie jest to blisko 30 osób, a sądzę, że docelowo będzie ich więcej.

Zobacz też: Opolskie Info [16.02.2018]

POLECAMY:

OPOLE W 2000 roku. Pamiętasz, jak wyglądało wtedy miasto?