W Popielowie nie słuchają audiobooków

Redakcja
Bibliotekarki Wiesława Milek (z lewej) i Krystyna Klimek zachęcają czytelników do tej nowej formy kontaktu z książką.
Bibliotekarki Wiesława Milek (z lewej) i Krystyna Klimek zachęcają czytelników do tej nowej formy kontaktu z książką. Anna Wyspiańska
Audiobooki, czyli "książki do słuchania" leżą na półkach popielowskiej biblioteki prawie od miesiąca, a jeszcze nikt z czytelników nie skusił się na tę formę "czytania".

- Rozumiemy, że nasi czytelnicy wolą tradycyjny kontakt z książką - uśmiecha się Monika Macioszek, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Popielowie. - Ale myślę, że warto spróbować tej nowości. Jeśli się nie spodoba - trudno, ale może akurat dla kogoś będzie to idealne rozwiązanie.

Pani dyrektor przyznaje, że decydując się na zakup audiobooków, myślała przede wszystkim o tych czytelnikach, którzy mają problem z wygospodarowaniem wolnej chwili na lekturę. Książki na płytach to dobre rozwiązanie np. dla zabieganych mam czy kierowców, którzy pół dnia spędzają za kółkiem. Taką książkę można włączyć w odtwarzaczu i słuchać zamiast radia, jednocześnie prowadząc samochód czy gotując obiad.

- Na początek nasza kolekcja audiobooków to 21 tytułów - informuje dyrektor Monika Macioszek. - Przede wszystkim są to lektury, np. "Ludzie bezdomni", "Krzyżacy" czy "Pan Tadeusz". Ale jest tez sporo popularnej beletrystyki, np. "Pielgrzym" Paulo Coelho czy "Dziewczyna znad Rio Paraiso" Veloso.

Jak zapewnia dyrektor, jeśli czytelnicy przekonają się do tej nowości, zbiór książek na płytach będzie sukcesywnie wzbogacany.

- Na pewno dokupimy książki Heleny Buchner "Hanyska" i "Dzieci hanyski", bo wiem, że ta pozycja zainteresuje nasze najstarsze czytelniczki, którym trudno już czytać drobny druk - mówi Monika Macioszek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska