W portfelu karta jest bezpieczniejsza niż gotówka

Dziś po raz pierwszy w Polsce obchodzimy dzień płatności bezgotówkowych, włączając się w europejską kampanię „No Cash Day”. Jaki jest jej cel?

Symbolicznym „dniem bez płacenia gotówką” chcemy zachęcać do przeprowadzania transakcji elektronicznie, czyli przy użyciu kart bankomatowych, kredytowych, smartfonów, komputerów, tabletów. Obecnie w Polsce ok. 20 proc. transakcji dokonywanych jest bezgotówkowo, podczas gdy w całej Unii Europejskiej to ok. 40 proc. Tymczasem liczba rachunków bieżących osób fizycznych w Polsce na koniec 2015 r. sięgała 39,7 miliona, co oznacza, że ok. 80 proc. Polaków ma konto w banku, podczas gdy w całej UE konta ma 90 proc. mieszkańców. Polacy posiadają 35,2 mln kart płatniczych, jednak nie używają ich zbyt aktywnie - w 2014 r. liczba transakcji kartą płatniczą na jednego mieszkańca w naszym kraju wyniosła 48,7, podczas gdy średnia UE - 93,2. Co nam dają płatności bezgotówkowe?

Na pewno są bezpieczniejsze niż posiadanie gotówki i narażanie się na jej utratę przez kradzież na ulicy czy coraz bardziej popularne kradzieże w domach typu „na wnuczka” czy „montera”. Kradzież karty bankomatowej nie jest równoznaczna z utratą gotówki, jak to ma miejsce przy kradzieży portfela. Szybkie zablokowanie skradzionej kartyspowoduje, że złodziej nie będzie mógł z niej skorzystać, nawet gdyby chciał nią zapłacić zbliżeniowo. To bank odpowiada za pieniądze, które trzymamy na koncie, pod warunkiem oczywiście, że zachowamy minimum bezpieczeństwa i nie dołączymy do karty numeru PIN.

Płatności bezgotówkowe opłacają się też państwu.

Po pierwsze ogranicza ono koszty produkcji, magazynowania i transportu pieniędzy, ale przede wszystkim dokonywanie transakcji bezgotówkowych pozwala na eliminowanie „szarej strefy”. W krajach skandynawskich większość albo nawet wszystkie transakcje między przedsiębiorcami muszą odbywać się bezgotówkowo, co sprawia, że nie ma możliwości niepłacenia podatków.

Jakie czynniki wpływają na popularność transakcji bezgotówkowych?

Jednym z ważnych było w ostatnim czasie obniżenie opłat interchange w Polsce pobieranych od punktów handlowych przez firmy dostarczające systemy do akceptacji kart płatniczych. Wzrosła liczba sieci akceptujących karty ze 147 tys. (na koniec czerwca 2014 r.) do 197 tys. na koniec 2015 r. i liczba placówek akceptujących karty z 279 tys. na koniec czerwca 2014 r. do 364 tys. na koniec 2015 r. oraz terminali z 357 tys. do 465 tys. w porównywanym okresie. Coraz powszechniejsze w Polsce są także nowoczesne technologie płacenia: płatności mobilne, przelewy natychmiastowe - wyprzedzamy pod tym względem inne kraje europejskie.