W powiecie oleskim brakuje rodzin zastępczych

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Rodzina Ogórków z Wygiełdowa, na zdjęciu od lewej: Mikołaj, mama Małgorzata, Sylwek, Błażej, Klaudia, Dominika, Marta i tata Marek. Na zdjęciu brakuje Kamila i Dawida.
Rodzina Ogórków z Wygiełdowa, na zdjęciu od lewej: Mikołaj, mama Małgorzata, Sylwek, Błażej, Klaudia, Dominika, Marta i tata Marek. Na zdjęciu brakuje Kamila i Dawida. Mirosław Dragon
Mamy najmniej rodzin zastępczych na całej Opolszczyźnie. W całym Oleskiem jest ich zaledwie 55.

Dla porównania w sąsiednim powiecie kluczborskim takich rodzin jest 73, co i tak nie jest jakimś wielkim sukcesem.

- Założenia są takie, że najmłodsze dzieci do 10. roku życia. które nie żyją u swoich rodziców biologicznych, mają trafiać do rodzin zastępczych, zamiast do domów dziecka - mówi Joanna Niedźwiedź, szefowa Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Oleśnie.

Problem w tym, że brakuje ludzi, którzy chcieliby założyć rodziny zastępcze. Nawet wśród tych 55 oleskich rodzin większość to rodziny spokrewnione, czyli np. dziadkowie wychowujący swoje wnuki.

W powiecie oleskim 55 rodzin zastępczych wychowuje 85 przysposobionych dzieci. Wśród nich 16 rodzin zajmuje się 34 niespokrewnionymi dziećmi.

Ciągle za mało jest takich rodzin, jak Małgorzata i Marek Ogórkowie z Wygiełdowa (gm. Praszka), którzy wychowują 8 dzieci: dwoje swoich (21-letni Kamil i 20-letni Dawid) oraz sześcioro przysposobionych (14-letni Błażej, 10-letnie bliźniaki: Mikołaj i Marta, 10-letnia Klaudia, 9-letnia Dominika i 9-letni Sylwek).

- Najpierw miałem tylko dwóch synów, ale odkąd założyliśmy rodzinę zastępczą, mam również córki i chodzę dumny jak paw! - uśmiecha się Andrzej Ogórek.

- Rodzinę zastępczą założyliśmy 6 lat temu i jesteśmy bardzo szczęśliwi, choć czasami nie jest łatwo, zwłaszcza że te dzieci przeszły w swoim życiu naprawdę wiele - dodaje Małgorzata Ogórek.
- Jeżeli osoba, małżeństwo, rodzina chce pełnić funkcję rodziny zastępczej, to powinna skontaktować się z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie - mówi Joanna Niedźwiedź. - Każda rodzina zastępcza otrzymuje dotację na utrzymanie dzieci. Staramy się też o dotację z Ministerstwa Pracy na zapewnienie dla naszych rodzin fachowej pomocy: psychologa, prawnika i pedagoga.

- Dzieci najczęściej pochodzą z patologicznych rodzin, dlatego konsultacje z psychologiem czy pedagogiem byłyby bardzo przydatne - mówi Małgorzata Ogórek. - Każdą formę pomocy przyjmiemy z wdzięcznością, także pomoc wolontariuszy w odrabianiu lekcji.

Rok 2009 obchodzony był jako Rok Rodzin Zastępczych.

- Najlepiej byłoby, gdyby efektem tych obchodów byli następni chętni do zakładania zastępczych rodzin - mówi Joanna Niedźwiedź. - Warto przypomnieć, że nie trzeba przygarniać 5-6 dzieci, można również wychowywać jedno dziecko, zwłaszcza jeśli ma się np. niewielkie mieszkanie w bloku.

Jakie warunki trzeba spełnić, żeby założyć rodzinę zastępczą?
Czytaj więcej w czwartek (15 kwietnia) w tygodniku "NTO Olesno-Kluczbork",
bezpłatnym dodatku do papierowego wydania "Nowej Trybuny Opolskiej".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska