W prudnickim parku rosną nowe atrakcje dla dzieci

fot. Krzysztof Strauchmann
Część urządzeń już zamontowaliśmy - pokazuje Grzegorz Chmielak.
Część urządzeń już zamontowaliśmy - pokazuje Grzegorz Chmielak. fot. Krzysztof Strauchmann
Prace w prudnickim parku potrwają do końca października. Koszt to prawie 4 miliony zł.

Moje dzieci już chciały tu wejść i się pobawić, ale nie mogę im pozwolić - mówi Grzegorz Chmielak, generalny wykonawca prac w prudnickim parku miejskim.

Mali mieszkańcy miasta na razie przez płot, ale z rosnącym podziwem patrzą na atrakcje, jakie wyłaniają się w sąsiedztwie boiska Orlik. Już stoi park linowy, prawdopodobnie jedyny taki w Polsce, w kształcie piramidy.

Dostarczyła go firma z Niemiec. Wokół placu zabaw dla najmłodszych dzieci oprócz nawierzchni piaskowej pojawi się też podłoże z poliuretanu, tworzywa sztucznego, które zapewni dzieciom bezpieczeństwo w razie upadku. Starszym zaimponuje ogromny, wybetonowany równo jak stół skate park.

W ciągu najbliższych dni do Prudnika przyjadą urządzenia, jakie będą zamontowane na placu. Cały plac budowy to kilkadziesiąt arów terenu. Będą alejki spacerowe, stoły dla szachistów, mnóstwo miejsc do zabawy i wypoczynku.

- Powinniśmy zdążyć w terminie, czyli do 26 października. Najtrudniejsze mamy za sobą - mówi Grzegorz Chmielak. Koszt całości to ponad 3,8 mln zł. Władzom miejskim udało się zdobyć dofinansowanie na ten cel z unijnego programu współpracy trasngranicznej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska