Moje dzieci już chciały tu wejść i się pobawić, ale nie mogę im pozwolić - mówi Grzegorz Chmielak, generalny wykonawca prac w prudnickim parku miejskim.
Mali mieszkańcy miasta na razie przez płot, ale z rosnącym podziwem patrzą na atrakcje, jakie wyłaniają się w sąsiedztwie boiska Orlik. Już stoi park linowy, prawdopodobnie jedyny taki w Polsce, w kształcie piramidy.
Dostarczyła go firma z Niemiec. Wokół placu zabaw dla najmłodszych dzieci oprócz nawierzchni piaskowej pojawi się też podłoże z poliuretanu, tworzywa sztucznego, które zapewni dzieciom bezpieczeństwo w razie upadku. Starszym zaimponuje ogromny, wybetonowany równo jak stół skate park.
W ciągu najbliższych dni do Prudnika przyjadą urządzenia, jakie będą zamontowane na placu. Cały plac budowy to kilkadziesiąt arów terenu. Będą alejki spacerowe, stoły dla szachistów, mnóstwo miejsc do zabawy i wypoczynku.
- Powinniśmy zdążyć w terminie, czyli do 26 października. Najtrudniejsze mamy za sobą - mówi Grzegorz Chmielak. Koszt całości to ponad 3,8 mln zł. Władzom miejskim udało się zdobyć dofinansowanie na ten cel z unijnego programu współpracy trasngranicznej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?