Czasy gablot i tradycyjnej edukacji muzealnej skończyły się – mówi Marcin Husak, nowy dyrektor Muzeum Ziemi Prudnickiej, który w najbliższy piątek osobiście poprowadzi pierwsze nocne zwiedzanie po konwencie bonifratrów w Prudniku.
Pomysł przeniesiono z Jeleniej Góry, gdzie takie akcje były już organzowane. Co piątek od 6 sierpnia do końca wakacji, Muzeum Ziemi Prudnickiej organizuje „Piątki z dreszczykiem”. Każdy uczestnik zwiedzania dostanie lampę naftową i wraz z przewodnikiem ruszy zwiedzać w całkowitych ciemnościach miejsca na co dzień niedostępne. Na początek będzie to kościół i klasztor bonifratrów, wraz z nocnym wejściem do krypt i zwiedzaniem sąsiedniej Wieży Woka. 12 sierpnia 35 osobowa grupa przejdzie z Centrum Tradycji Tkackich do cmentarza żydowskiego. Wycieczka zaplanowana na 19 sierpnia zacznie się przy budynku dawnego arsenału, poprowadzi przez dawne niemieckie getto na wzgórze szubieniczne, a zakończy się w miejscu publicznego stracenia ostatniego mieszkańca miasta Petersa Schoepsa, który zginął łamany kołem. Ostatnia wycieczka poprowadzi przez kościół Michała Archanioła, dawny cmentarz przy kościele ewangelickim i cmentarz komunalny.
- Musieliśmy spełnić dodatkowe wymagania bezpieczeństwa – mówi dyr. Marcin Husak. – Do lamp zamówiliśmy specjalnie olej parafinowy, a nie zwykłą naftę, która może się zapalić. Na końcu wycieczki będzie szedł pracownik muzeum z gaśnicą i kocem pożarowym.
Zainteresowanie nocnym zwiedzaniem jest ogromne. Wycieczki są odpłatne (25 i 15 zł), ale bilety na pierwszy dzień sprzedanow godzinę. Na pozostałe piątki nie ma wolnych miejsc, więc muzeum organizuje dodatkowe wycieczki tą samą trasą w sobotę.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?