Warsztaty Terapii Zajęciowej w Prudniku, to miejsce dla 50 dorosłych osób niepełnosprawnych fizycznie lub intelektualnie, którym komisja lekarska zaleciła tego rodzaju aktywność. Jedyne dotąd warsztaty otworzył prudnicki konwent Bonifratrów w budynku dawnego szpitala, który od 15 lat stał opustoszały. Pomieszczenia wcześniej przeszły gruntowny remont.
- Mamy do dyspozycji 10 bardzo zróżnicowanych pracowni – mówi przeor klasztoru brat Eugeniusz Kret. – Jest pracownia ogrodnicza, bo mamy piękny ogród, gastronomiczna, muzyczna, teatralna. Taki wybór pozwoli lepiej zrealizować rehabilitację społeczną i zawodową tych osób, żaby mogły za kilka lat pójść dalej. Nawet – daj Boże - na otwarty rynek pracy.
- Chcę pracować w trzech pracowniach – muzycznej, teatralnej i informatycznej, bo to lubię – mówi Anna Ruta, jedna z uczestniczek WTZ.
- Udało się nam skompletować świetny zespół terapeutów, w większości młodych ludzi. To bardzo ważne, bo to ludzie tworzą atmosferę tego miejsca – dodaje brat Eugeniusz Kret.
Udział w warsztatach jest w 90 procentach finansowany przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Niepełnosprawnych, a w 10 przez budżet powiatu. Starostwo zawarło z zakonem umowę o prowadzeniu warsztatów.
- Wcześniej nie udało nam się znaleźć odpowiedniego realizatora tego zadania, którym powinna być np. organizacja pozarządowa. Dlatego Warsztaty Terapii Zajęciowej powstały u nas dopiero teraz – komentuje Radosław Roszkowski, starosta prudnicki.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?