W przyhutniczej stróżówce w Ozimku powstanie muzeum

Kiedy teren przy zabytkowym moście przejmowany był przez gminę od huty, w stróżówce planowano otworzyć kawiarnię lub naleśnikarnię. Władze gminy zmieniły jednak plan. Marek Korniak, burmistrz Ozimka, wspomniany obiekt zamierza przekazać towarzyszeniu Dolina Małej Panwi pod planowane muzeum hutnictwa.

- Dysponuje ono zbiorami, które warto wyeksponować właśnie tu, w sąsiedztwie mostu, kadzi hutniczej, zakładu, dzięki któremu powstało tu wszystko - wyjaśnia Marek Korniak.

Zdaniem Józefa Tomasza Jurosa, prezesa stowarzyszenia, wykorzystanie obiektu leżącego w sąsiedztwie najstarszej wciąż działającej huty na ziemiach polskich to idealne miejsce na muzeum.

- Nie ma lepszego miejsca na to, aby pokazać bogatą historię tutejszego odlewnictwa metali - tłumaczy Juros. - Mamy olbrzymi materiał dokumentacyjny, ale także bardzo wiele eksponatów, które mogą uatrakcyjnić i uzupełnić zabytek, jakim jest most.

Gmina prowadzi ze stowarzyszeniem rozmowy na temat bezpłatnego użyczenia obiektu. - Ich zakończenie ma nastąpić wiosną - zapowiada Korniak.

Stowarzyszenie Dolina Małej Panwi od lat zajmuje się promocją i opisywaniem dziejów Ozimka i okolic. Na koncie ma kilka książek, albumów, wystaw, od ubiegłego roku organizuje cykliczne wykłady na temat historii miasta i okolic. W muzeum znajdzie się część zbiorów, jakie stowarzyszenie przejęło z Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu.

- Wśród nich mamy ponad 240 bardzo ciekawych, unikalnych dokumentów, mapy i rysunki techniczne obiektów i urządzeń hutniczych z przełomu XVIII i XIX wieku - wylicza Juros.

M.in. w oparciu o te dokumenty w każdą drugą środę miesiąca organizowane są otwarte wykłady. Ostatni odbył się w lokalu Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej przy ulicy Słowackiego 1. Był poświęcony osadzie hutniczej Hüttendorf i wyspom na rzece Mała Panew pomiędzy Krasiejowem i Ozimkiem. Kiedyś nosiły one nazwy Redena i Redanza.