Chodzi o siedem mieszkań w dwóch budynkach tuż koło zabudowań dawnego PGR-u w Psurowie (gm. Radłów).
Byli pracownicy gospodarstwa kupili je z dużą bonifikatą za niewielkie pieniądze, a Agencja Nieruchomości Rolnych pozbyła się problemu - teraz to ludzie sami muszą remontować stare poniemieckie budynki.
Gospodarstwo kupił zaś Jan Dzierżon, były burmistrz Olesna i wicewojewoda opolski, a dzisiaj przedsiębiorca w branży rolnej.
Trzy lata temu chciał ogrodzić główny plac. Postawił już słupki, kiedy zorientował się, że zagrodzi ludziom jedyny dojazd do domu.
- Zawsze dojeżdżaliśmy do domu właśnie przez plac - mówią mieszkańcy popegeerowskich domów. - Jeśli pan Dzierżon postawi płot, to do domu dostaniemy się chyba samolotem!
Na samolot jednak nikogo tu nie stać, bo z 17 mieszkańców obu bloków większość to emeryci.
- Słupki stoją i czekam tak od trzech lat - mówi Jan Dzierżon. - Mógłbym nawet dzisiaj zrobić to ogrodzenie, ale nie chcę utrudniać życia ludziom, chcę żyć dobrze z sąsiadami.
Od trzech lat zarówno mieszkańcy, jak i Dzierżon proszą agencję o drogę.
Jak Agencja Nieruchomości Rolnych przerzuca sprawę z gminą Radłów, czytaj w czwartek (9 czerwca) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?