Jak udało się tak obniżyć koszty remontu? Pracownicy domu kultury w Rudnikach sami zakasali rękawy i zabrali się za fizyczną robotę.
- My porządkowałyśmy stare pomieszczenia, natomiast ściany i sufity pomalowali za darmo członkowie klubu anonimowych alkoholików "Iskierka" - informuje Janina Pawlaczyk, dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekracji w Rudnikach.- Pieniądze wydawaliśmy tylko na materiały.
Wszystkie eksponaty podarowali zaś mieszkańcy gminy. W Gminnej Izbie Tradycji znajdują się m.in.:
- stara kuchnia z piecem węglowym, kredensem, przedwojenną zastawą stołową
- tradycyjna izba mieszkalna z łożkiem, kołyską i starym wózkiem w kształcie samochodu syrenki
- warsztat szewca i krawca
- starodruki (m.in. akt erekcyjny Arcybractwa Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Rudnikach z 1707 roku)
Będą jednak jeszcze potrzebne pieniędza na dokończenie remontu. Budynek po Spółdzielni Kółek Rolniczych w Rudnikach ma 3 częsci, Gminną Izbę Tradycji urządzono w jednej części.
Trzeba jeszcze wyremontować dwie pozostałe. Co w nich będzie?
dział starych maszyn rolniczych
Muzeum Strażackie
W budynku trzeba będzie też zamontować ogrzewanie.
Gminna Izba Pamięci znajduje się naprzeciwko domu kultury w Rudnikach. Wstęp jest za darmo.
Druga część dawnego SKR-uw Rudnikach zmieniła się natomiast w lokalny inkubator przesiębiorczości. O szczegółach czytaj we wtorek w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?