W Skarbimierzu powstaje gimnazjum

Pod lupą

Pod lupą

Dla jednych radość, dla innych zmartwienie. Z brzeskich gimnazjów w ciągu 3-4 lat zniknie około 400 uczniów (na ten wynik będzie miał też wpływ niż demograficzny). - Będzie się to wiązało się z mniejszą liczbą godzin dla nauczycieli - mówi wiceburmistrz Stanisław Kowalczyk.
- W naszej szkole jest 80-90 uczniów z gminy Skarbimierz, czyli po jednym oddziale w każdym roczniku- dodaje Danuta Stefańska, dyrektor PG nr 1 w Brzegu. - Liczymy się z ich ubytkiem, ale każdy rodzic ma wybór i będziemy ich zachęcali do zapisywania dzieci do nas.

O budowie szkoły mówiło się już od lat. W końcu w listopadzie gmina ogłosiła przetarg, ale choć budynek ma być gotowy do 31 sierpnia, to jeszcze nie ogłoszono, kto go wybuduje.

- Najtańsza firma jest praktycznie wybrana, ale było aż 18 ofert i pracownicy muszą wszystko dokładnie przejrzeć, żeby dochować procedur - mówi wójt Pulit.
Budynek ma stanąć koło szkoły podstawowej w Skarbimierzu Osiedlu.

Czy możliwe jest postawienie go w niespełna osiem miesięcy? - To parterowy budynek z dużych elementów, nic skomplikowanego - przekonuje wójt.
Rodzice przyszłych gimnazjalistów już się cieszą.

- Nasze dziecko chodzi do III klasy podstawówki w Skarbimierzu Osiedlu, dzieci są zgrane i bardzo mi zależy, żeby w tej samej grupie chodziły też do gimnazjum - mówi Mariusz Fijałkowski, jeden z rodziców z sąsiedniej Żłobizny. - Starszy syn chodzi do dużego Zespołu Szkół nr 1 w Brzegu i w takiej szkole dziecko się gubi. Tu klasy będą mniejsze i nauka będzie wyglądać całkiem inaczej.
Największy dylemat mają rodzice gimnazjalistów z obecnych pierwszych klas. - Głupotą byłoby przenoszenie syna na dwa lata z Brzegu do Skarbimierza - mówi jedna z matek. - Ale córka już na pewno pójdzie do nowego gimnazjum.

Wójt Pulit uspokaja: - Jeśli ktoś będzie chciał dokończyć naukę w gimnazjum w Brzegu, nie będziemy robili żadnych przeszkód.