W podmiejskich Smarchowicach Małych wciąż jedyną możliwością pozbycia się ścieków jest lokalna rzeczka. Oficjalnie wylewanie nieczystości jest zabronione, ale i tak mało kto się przejmuje zakazami.
- Zimą nasz potok przypomina rzeczkę zasypaną śniegiem - opowiada Andrzej Antkowiak, sołtys wsi. - Latem natomiast trudno chodzić wzdłuż niej bez zatykania nosa. W potoku pływają różne "niespodzianki" z gospodarstw. Dlatego kanalizacja byłaby idealnym rozwiązaniem problemów ze ściekami.
Mieszkańcy wsi stracili już nadzieję na szybkie rozwiązanie problemu ze ściekami. Szykowany przez gminę projekt kanalizacji sołectw zakładał bowiem doprowadzenie sieci tylko do największych miejscowości. Inwestycja ma być finansowana przez Unię Europejską, której urzędnicy pilnują, by kanalizację miały przede wszystkim duże sołectwa.
- Sytuacja Smarchowic Małych zmieniła się, kiedy dostaliśmy zapewnienie o pomocy pieniężnej z programu Odnowa Wsi - informuje Krzysztof Kuchczyński, burmistrz Namysłowa. - Fundusz sfinansuje nam połowę kosztów kanalizacji Smarchowic. W przyszłorocznym budżecie naszej gminy zapisaliśmy na ten cel 3 mln 500 tys. zł Dzięki czemu jeszcze tej zimy chcemy ruszyć z budową. Niebawem ogłosimy przetarg na wykonanie prac.
Kuchczyński dodaje, że kanalizacja pierwszej z podmiejskich wsi pozwoli podłączyć do tej samej sieci mieszkańców z sąsiedniej wsi Krzyków (gm. Wilków). Obie miejscowości dzieli w linii prostej zaledwie kilkaset metrów. Dlatego władze obu gmin już pracują nad porozumieniem w tej sprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?